Wpis z mikrobloga

No to Smarzowski może stać sie głównym wrogiem prawaków, bo w swoim najnowszym filmie ukazuje, że Polacy mordowali Żydów w pogromach, a on sprzeciwia się próbom zakłamywania tego i temat podejmuje w reakcji na ustawe IPN Patryka Jakiego.

Wojciech Smarzowski w swoim najnowszym "Weselu" porusza m.in. temat pogromów ludności żydowskiej, których dopuszczali się w czasie II wojny światowej także Polacy. W najnowszym wywiadzie podkreśla, że nakręcił ten film po to, by rozliczyć się z własną historią i miał świadomość tego, że spotka się z dużą krytyką.


Nowe "Wesele" to odpowiedź na zakłamywanie historii — mówi w rozmowie z Aleksandrą Pawlicką reżyser i tłumaczy, że zdecydował się poruszyć temat relacji polsko-żydowskich w czasach II wojny światowej niedługo po tym, jak IPN zdecydował się wprowadzić ustawę, w której mowa o odpowiedzialności karnej dla badaczy Holokaustu, którzy swoje badania będą prowadzić "w sposób niezgodny z wytycznymi władzy"


"Róża" jest zakazana w Rosji, "Wołyń" – na Ukrainie, a "Wesele" może być zakazane w Polsce. (...) Robiąc ten film, miałem świadomość, że wyleją się na mnie pomyje. Prawdopodobnie na lata stanę się nadwornym Żydem polskiej kinematografii i przejmę od Maćka Stuhra berło po "Pokłosiu".


źródło klik

Ej Mati już nie lubimy tego Smarzowskiego, zdrajce Narodu, antyPolaka banderowca.

#historia #neuropa #4konserwy #iiwojnaswiatowa #smarzowski
  • 30
@NiebieskiWStringach ty naprawdę wierzysz, że siedzą sobie smutni panowie w garniturach w komisji i spośród tysięcy wybitnych autorów wybierają jakiegoś polaka bo ten powiedział jakaś niefajna prawdę o Polsce? Naprawdę łatwiej ci uwierzyć w to, że komisja najwybitniejszych łbów na świecie daje wybiera spośród kandydatów z 100+ krajów i nagradza kogoś, bo napisał coś na temat śmiesznego kraiku w Europie wschodniej niż w to, że po prostu dany autor stworzył coś wybitnego?
@NiebieskiWStringach: aha czyli tylko od Polaków wymaga się pisania źle o polakakach? I wywnioskowałes to po jednym przykładzie nobla Tokarczuk? Aha ok.

Bo gdybyś spojrzał na listę polskich filmów nominowanych do oskara a także nagradzanych w innych konkursach, to chyba nie było ani jednego filmu o tematyce polak bije mniejszości.
@NiebieskiWStringach: w sumie to nie wiem, nie widziałem. No ale nawet jeśli znajdzie się jeden czy dwa takie filmy to jest to raczej wyjątek niż reguła. Tegoroczny kandydat "żeby nie było śladów", z bardziej znanych "Boże Ciało" nie mają takich wątków, wiele filmów w listy corocznych kandydatów pokazuje Polaków jako obrońców Żydów lub bezbronne ofiary. Niemal co drugi nominowany do oskara polski film to właśnie wojenne #!$%@? więc gdyby doszukiwać się
@NiebieskiWStringach:
Oczywiście w "Idzie" mogła odegrać rolę tematyka, ale IMO większą odegrał sentymentalizm tego filmu. Akademia lubi produkcje, które nawiązują do Złotej Ery Kina, a film Pawlikowskiego to takie nawiązanie do tych klasycznych dzieł np. Bressona. Tak samo kilka lat wcześniej Oscara dostał niemy film ("Artysta"), a Pawlikowski miał ostatnio trzy nominacje za "Zimną Wojnę" W Hollywood lubią takie filmy, które starym dziadków przypominają czasy młodości.
@szurszur: wrogiem już miał się stać po Klerze, a tymczasem nawet na ten film dostał państwową dotację. Film oczywiście z tezą, ale robienie z tego kina drugiego obiegu to tylko i wyłącznie zagrywka pod publiczkę: idźcie szybko, bo zabiorom.