Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie rozumiem zachowania mojej żony. Co jakiś czas dostaje od swojej matki telefony. Rozmawiają na różne temat i czasem słyszy "Muszę o czymś poważnym z Tobą porozmawiać, ale na razie nie mam nastroju". Żona zostawia to bez komentarza, a później zastanawia się o co mogło chodzić psując mi i sobie humor. Ja gdybym coś takiego usłyszał od razu dopytałbym o co chodzi. Rozmowa na zasadzie "domyśl się" przypomina mi konwersację z małym obrażonym dzieckiem. Czy to jakaś technika manipulacji czy prostu teściowe tak mają?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #615182f2568a0d000af874f0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A żona nie ma języka i nie potrafi powiedzieć, żeby mama tak nie robiła? A Ty nie masz języka, żeby powiedzieć jej o tym? Albo o tym, że jeśli nie potrafi powiedzieć o tym mamie, to żeby nie obarczała Ciebie tym?
  • Odpowiedz
knur: Stara to manipulantka emocjonalna. Taka była całe życie, więc Twoja żona jest od niej uzależniona emocjonalnie ponieważ to tresowanie na 'pomoc mamusi' odbywało się od jej najwcześniejszych lat. To jest tak mocno zakorzenione w Twojej żonie, że ona nawet nie wie, że ma problem. Poczytaj sobie o parentyfikacji, to jest dokładnie to. Odwrócenie ról, matka się zachowuje jak dziecko i wymaga od swojej córki żeby zapewniała jej 'wsparcie' emocjonalne. To
  • Odpowiedz