Wpis z mikrobloga

Przedstawie wam historie nieruchomosci, ktora prawie kupiłem i prawie zostalem oszukany. Dom po kilku miesiacach wrocil na otodom z opisem mocno rozniacym się ze stanem faktycznym.( https://www.otodom.pl/pl/oferta/dom-parterowy-ID4d9zX.html )Poszukiwalem dzialki pod warsztat szklarski, trafilem na dzialke ze starym malutkim domem do remontu. Sprzedajacy zapewnial, ze dom mozna rozbudowac, dzialka ma 1200m2, jest czysta sytuacja prawna. Dogadalismy sie wstepnie, zaczalem sprawdzac ta dzialke. Tu zaczely sie schody i przestalo sie zgadzac co mowi sprzedajacy. Z dzialki miasto zabralo sobie chyba 7 metrow od frontu pod plany poszerzenia drogi, nieprzekraczalna linia zabudowy przebiega przez srodek domu, zgodnie z mpzp, nie mozna przebudowywac ani rozbudowywac domu, wlasciwie mozna go tylko zburzyc. Nie zniechecilem sie jeszcze wtedy, bo nie chcialem tam mieszkac tylko postawic zaklad za domem, a z domu zrobic biuro i kotlownie. Po tych informacjach podalem cene za jaka w tej sytuacji moge kupic, oferta odrzucona. Po 2 dniach telefon, ok zgadza się. Sprawdzilem ksiege wieczysta, czysciutka, sprzedajacy na podstawie dokumentu skarbowego dostal nieruchomosc, razem ze wspolwlascicielem. Podpisalismy umowe wstepna i zaczalem sie starac o kredyt. Po ponad 2 miesiacach go dostalem. Zaplacilem zaliczke, wycene nieruchomosci, pare zlotych urzedowych. Dzwonie, ze mozemy umawiac notariusza, sprzedajacy sugeruje, ze ma notariusza taniego i tu sie uratowalem, bo twardo stalem przy tym, ze sam wybiore. Notariusz dal liste dokumentow potrzebnych do aktu i wsrod nich byl potrzebny testament, na podstawie ktorego ma prawa do dzialki. Po przeslaniu sprzedajacemu na drugi dzien telefon. Zapomnial wspomniec, ze musimy wpisac sluzebnosc przejscia i przejazdu do sasiedniej dzialki, jego rodziny. Ukrywal to do samego konca, ze ma testament w ktorym ciotka mu zapisala nieruchomosc z nakazem wpisu sluzebnosci. Kupilbym sobie wspolna dzialke
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Giligiligili: Możesz sprecyzować „na podstawie dokumentu skarbowego dostał nieruchomość”? Każdy notariusz, znajomy czy nie, nie może po cichu czy znajomości wpisać służebności. W najgorszym przypadku dopiero przy odczytywaniu aktu byś się dowiedział, że takie coś jest w akcie. Nie podpisał byś i tyle. Ale zatajanie takiego zapisu to trochę słaby pomysł. Dlatego zanim starasz się o kredyt trzeba sprawdzić każdy papier, a i listę potrzebnych dokumentów notariusz powinien od razu
  • Odpowiedz
@FilipWWL: ogólnie bylo tak, ze ja dostalem postanowienie sądowe i dokument ze skarbowki, nie znalazlem tam nic ani ja ani analitycy w banku, a to bylo postanowienie z drugiej sprawy, bo gosc w pierwszej sprawie przyjal spadek, a potem znalazl sie drugi dziedzic, ktory dostal 3/8 udzialu. Dostalem to pozniejsze w ktorym bylo juz podzielone i ani slowa o testamencie. Odnosnie dzialki, to tak dzialka z tylu nie miala dojazdu,
Giligiligili - @FilipWWL: ogólnie bylo tak, ze ja dostalem postanowienie sądowe i dok...

źródło: comment_1632429161G1HJoMNrZGYHd1mHihsNXO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz