Wpis z mikrobloga

@chapeau_bas: ale jak to?! znaczy, że umówił się z kobietą w kuchni, a ta jeszcze chciała, żeby płacił w tejże kuchni na kawę? bo nie wyobrażam sobie, że sytuacja miała miejsce poza kuchnią.
  • Odpowiedz
@chapeau_bas: ja zawsze za siebie płacę, normalka, chyba że ktoś naciska to się nie będę kłócić przecież :) Ale nie oceniam kogoś przez pryzmat tego czy proponuje czy nie. Szczególnie jak jest studentem :P
  • Odpowiedz
@chapeau_bas: Czasem płaciłam. ;) Kiedyś poszłam z kumplem do pubu na pogaduchy, on zapraszał i upierał się, że zapłaci, ale po 6 godzinach uzbierała się taka kwota, że po prostu wyjęłam pieniądze i podzieliliśmy rachunek na pół.

Moim zdaniem to zależy od sytuacji. Nie ma co drzeć kotów o głupią kawę, ale jeśli w grę wchodzą większe zamówienia, to wypada po prostu się dołożyć. Wiadomo, że nikt nie śpi na
  • Odpowiedz