Aktywne Wpisy
Maurelius +539
Mówcie, co chcecie, ale to jest stary, dobry, propaństwowy Tusk - podejmujący trudne i niepopularne decyzje, które na pewno odcisną się negatywnie na sondażach KO, ale konieczne i długofalowe, zgodne z interesem i bezpieczeństwem PAŃSTWA. Coś, czego pisowcy NIGDY nie potrafili zrobić, bo każde ich działanie było podejmowane w oparciu o badania jak odciśnie się ono na słupkach poparcia.
#sejm #polityka #bekazpisu #ukraina #wojna #rolnictwo
#sejm #polityka #bekazpisu #ukraina #wojna #rolnictwo
![Maurelius - Mówcie, co chcecie, ale to jest stary, dobry, propaństwowy Tusk - podejmu...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/159aad5dc91fdbfef1e56e16ab1648168d08f1d52a3a8ee7490dbf6da4c20121,w150.png)
źródło: chrome_e2poHibVMS
Pobierz![paczelok](https://wykop.pl/cdn/c0834752/ccfac06eb4c9f74f76dfae6529cd2eb3badce40c8b189f19a4819b6fb31b5409,q60.jpg)
paczelok +40
Dlaczego świadomi mężczyźni wybierają za żony 10-15 lat młodsze od siebie dziewczyny?
Bo prawdopodobieństwo, że taka dziewczyna będzie życiowo "czysta", bez przejść, dziwnych akcji, bez wielu grzechów, karuzeli kutang jest bardzo wysokie. Nie ma nic piękniejszego u kobiety jak czystość, niewinność, szlachetność. Taka dziewczyna nigdy nie straciła kręgosłupa moralnego, nigdy nie zrobiła nic wbrew sobie. Jest jak nierozwinięty, rzadki kwiat, który trzeba pielęgnować, żeby pokazał swoje piękno.
Wam wmówiono, że rozwiązłość, niedbanie
Bo prawdopodobieństwo, że taka dziewczyna będzie życiowo "czysta", bez przejść, dziwnych akcji, bez wielu grzechów, karuzeli kutang jest bardzo wysokie. Nie ma nic piękniejszego u kobiety jak czystość, niewinność, szlachetność. Taka dziewczyna nigdy nie straciła kręgosłupa moralnego, nigdy nie zrobiła nic wbrew sobie. Jest jak nierozwinięty, rzadki kwiat, który trzeba pielęgnować, żeby pokazał swoje piękno.
Wam wmówiono, że rozwiązłość, niedbanie
![paczelok - Dlaczego świadomi mężczyźni wybierają za żony 10-15 lat młodsze od siebie ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/58294d01bbcc8ce337f024a87ddc9802edba4ab9f0da42f265fe1f6b8992aa56,w150.jpg)
Chciałbym za rok kandydować do #szkoladoktorska na #zut #szczecin. Dyscyplina automatyka, robotyka i elektrotechnika na pograniczu #informatyka . Rozmawiałem już z przyszłym promotorem, nawet mam w miarę nakreślony temat(głównie AI i deep learning) i wiem że pomoże mi porobić jakieś publikacje w tym kierunku. Jednak dalej się zastanawiam czy warto.
Nie chodzi mi o to, że sobię nie poradzę. tylko kwestia czy ta wiedza, którą zdobędę pomoże mi wbić się na jakiś szczebel zarządzania w jakiejś firmie? Czy w #szczecin są jakieś wartościowe R&D z informatyki albo jakaś możliwość takiej pracy jako zdalnej?
Pracuję już 2lata w IT, trochę jako devops , trochę jako c++ developer i zauważyłem, że w każdej pracy po prostu klepie się bezmyślnie kod. Pomijając staż, gdzie mieliśmy fantastyczny projekt pociągnięty od początku do końca. Myślę, że doktorat będzie fajny dla samego siebie, bo ciekawy projekt. Kwestia czy może mogę z tym doktoratem coś więcej zrobić i o coś walczyć typu szczeble kierownicze albo ciekawe projekty w R&D?
Jak szukam to zdania ludzi są mocno podzielone, ale wydaje mi się, że to dlatego że doktorów jest na tyle mało, że ciężko jakieś sensowne informacje wychwycić.
I po tym sobie odpowiedz na pytanie czy coś da taki doktorat.
Aaaa i to wyżej tyczy się ZS, nie mam pojęcia jak na to patrzą np. w Wro czy takiej WWA
Swoją drogą - ciekawy ten DevOps, że "po prostu klepie się bezmyślnie kod". Może problem leży gdzieś indziej?
Będę to powtarzał do usranej śmierci. Ludzie nie do końca wiedzą po co są studia i co daję. Dają tytuł naukowy, ewentualnie publikacje, konferencje i inne takie. W IT liczy
Oczywiście, że na rekrutacji wszystko wychodzi. Doskonale to rozumiem i zdaję sobie z tego sprawę.
u mnie tylko 1 z 3 managerów nade mną ma skończone studia w IT i to chyba "tylko" magisterkę, ten bezpośrednio nade mną wgl nie skończył studiów a ten 3 "najwyższy" jest po historii sztuki ale później 15 lat programował...
Ja Ci powiem że niewiele się nauczyłem, ale też nie powiem że nic się nie nauczyłem... Raczej
@NotAtencion: no ale czego mieliby Cię tam nauczyć? W sensie - jak projekt r&d ma Cię nauczyć bycia kierownikiem?
Tutaj najbardziej liczą się kontakty i znajomości, a nie doktorat. Zmarnujesz parę lat ryjąc za grosze na konto naukowe profesorów i będziesz musiał im usługiwać oraz przełykać ich arogancję.
Chcesz robić karierę to idź od razu do pracy i wspinaj się na drabince zamiast marnować czas na uczelni. Ci coś coś potrafią to