Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
uświadomiłem sobie że moja dusza nie lubi września. zawsze myślałem że to wina szkoły i związanych z nią problemów. kiedy zaczynał się wrzesień, w drugim tygodniu już potrafiłem się rozpłakać na lekcji i przestać chodzić na zajęcia przez parę dni z rzędu bo czułem się jak śmieć. czułem że to wszystko jest bezsensu, chciałem nie istnieć. trwało to tak przez dwa tygodnie. powoli to mijało jak zaczynał się listopad, wszystko wracało do poziomu neutralności. tak samo źle jest dzisiaj, choć teraz już do liceum nie chodzę.
  • Odpowiedz