Wpis z mikrobloga

W którejś klasie liceum miałam 4 dni w tygodniu na 7:25 ( ͡° ʖ̯ ͡°) od kolejnego roku już chyba weszła ta poprawka, że lekcje mogą się zaczynać najwcześniej od 8, ale tamten rok to była masakra, zwłaszcza że wiele osób dojeżdżało z okolicznych wsi i musieli wstawać w uj wcześnie, żeby w ogóle dojechać na 7 do szkoły
@MojWlasciciel: Pamiętam "zerówki" w technikum i te stada zaspanych zombie wlekących się do klas, w których już czekały trudne przedmioty związane z zawodem(mechatronika). Ktoś musi bardzo nienawidzić uczniów, że układa taki zbrodniczy plan lekcji.