Wpis z mikrobloga

Eh panowie coraz więcej amatorów się pcha do zabawy hehe. Mam nadzieję że przejdzie ta nowelizacja ustawy i będzie można grać w Hearts of Iron dopiero jak się zda państwowy egzamin. Bo tak ludzie bez licencji grają. I co? „wybiorę Niemca i se czołgami rozjadę wszystko hehe.

No panowie tak nie można grać. Się chwalą że są mistrzami HoIa, że wszystkie kampanie przeszli, a przychodzi rozgrywka jeden na jeden i gadanie „daj na rekruta, bo za trudno będzie”…

Człowiek się stara, czyta o każdej z frakcji możliwe strategie rozwoju na jeden, dwa, trzy lata wprzód. Jak robić cele narodowe, rozwinąć szybko fabryki cywilne przy niskim napięciu światowym w '36, a on #!$%@? w '37 już medami 40-kami lata bo sobie z zasobami gra…

Najlepiej jak jeden z drugim weźmie na początku gry Hiszpanie. Pewnie, nie ma nic lepszego w upalny dzień jak wygrasz wojnę domową, pomalutku odbudowujesz armię, produkujesz samoloty wypowiadasz wojnę Francji, ciągniesz land lease od osi, zdobywasz Paryż a tu przychodzi wąsacz i pól kraju zabiera. To co tam że Francja Vichy się pojawia, zaraz ją zjedziesz… A tu co gwarancja od osi?

No nic. Widzimy się na ligowym turnieju. Ale tylko tym oficjalnym. A nie jakichś podróbkach. Kto ma wiedzieć ten wie
Najgorsze i tak USA. Wincyj desantów! Nieważne, że psuje balans gry. Idzie sobie taki jeden z drugim przez Europę I co? Wincyj desantów! Technologia operacji morskich – a później – jeszcze wincyj desantów!

No panowie, tak się nie da grać… I oczywiście atakuje taki amator Normandię albo Bałkany, a garnizony w kogo strzelają? W jednostki poza portem. Na #!$%@? one strzelają w jednostki poza portem?? Przecież i tak dośle więcej. Prowincje z bazą morską sobie puste, a oni w tych poza portem… Koniec bitwy udało się jakoś odbić port, a oni w tym czasie 2 następne. No #!$%@? koniec gry.

No nic panowie tylko suby 4 – wtedy już te #!$%@? desantów tak nie mnożą.

Hehe Wielka Brytania też niczego sobie… Wincyj gwarancji! Jak się nie ma jednostek dobrych, to chociaż powkurzam wszystkich gwarancjami! Ale nie zaraz, przecież jednostki też dobre. Kto wymyślił hurricany i spitfiery??

Panowie trochę trzeba przyhamować z tymi mocnymi frakcjami, bo potem wszyscy będziemy patrzeć jak się napieprzają Niemcy z USA. I gdzie tu szanse mają te śmieszne Bułgaria czy Węgry?

No nic, zostawiam temat do dyskusji.

O jaki ja jestem wielce hardcorowy koneser HoIa. Nie będę grać byle Mocarstwami z czołgami. Tylko samochody pancerne ! są sporo tańsze od czołgów, możesz ich zrobić DWA RAZY WINCYJ! To nic że jedyne do czego się nadają to… #!$%@?! Przecież one do niczego się nie nadają. Strzelać nie umieją, bić się nie umieją. Ktoś wymyślił tę jednostkę chyba tylko po to, żeby ją zabijać.

#!$%@? każdy jeden amator krzyczy „#!$%@?ć szpitale polowe”. Ciekawe tylko czy kiedykolwiek z nimi zagrał? O szpitalach polowych to się powinno w podstawówkach nauczać, a nie jakieś muzyki czy inne plastyki…

Jeden z drugim idzie ślepo w te swoje czołgi czy artylerię, i nie zauważa że prędzej super heaviki przejadą przez ural niż się rozbuduje. Człowiek to próbuje edukować takiego. Mówi, menpower jeszcze się przyda, będziesz miał wojsko na garnizony, nie będziesz musiał wrzucać obowiązkowej służby nic tylko ich używać. A ten gbur dalej swoje „#!$%@?ć szpitale”. I wtedy już wiesz, że straciłeś go. Straciłeś go jako przyjaciela, jako przeciwnika i jako człowieka. Ostatnie co możesz zrobić to wyzwać go na pojedynek, ale on tylko chce grać na cywilu i śmiać się z ciebie ze swoimi medami 40. Zgadzasz się – on jeszcze nie wie, że samoloty obserwacyjne przechylą szalę zwycięstwa na twoją stronę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#auroskie
  • 1
  • Odpowiedz