Wpis z mikrobloga

pamiętam pierwszy mecz Stokowca w roli szkoleniowca, 0:3 z Legią w Gdańsku. Porażka w fatalnym stylu, nic w tej druzynie nie funkcjonowało jak trzeba, zresztą sezon prawie zakończył się spadkiem, ale na szczęscie Rudy Czarodziej coś tam wyczarował i skończyło się na pozostaniu w Esie.

a potem... a potem był puchar polski, było 3. miejsce na koniec sezonu, mecz z Brondby, był superpuchar, było kolejny finał pp i wyniki takie no może nie na miarę kolejnych medali mp, ale jak na możliwości klubu aż nazbyt zadowalające. co się dziwić, klub biedny, pieniędzy na nic nie było, kleił z tego co miał. wiadomo, zawsze można powiedzieć, że kto inny by wykręcił więcej, ale nie było w sumie aż tak bardzo na co narzekać

nigdy sobie nie wybaczę, że nie byłem dziś na meczu i nie mogłem zobaczyć Pana Trenera na oczy ostatni raz.

nie wiem czemu, ale strasznie mi smutno. nigdy nie przeżywałem zwolnień trenerów, tutaj jest inaczej.
coś się skończyło
#lechia #mecz #ekstraklasa
seeksoul - pamiętam pierwszy mecz Stokowca w roli szkoleniowca, 0:3 z Legią w Gdańsku...

źródło: comment_1630183130kVmTFmzRDXbj7dWN4DuEX2.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@seeksoul: trener jak na ekstraklasę - top, tylko co z tego, jak ciagle trzymała go gora, sprzedawała dobrych zawodników et cetera. Dla mnie najlepszy trener, moją sympatie zyskał przez to co zrobił w Polonii Warszawa.
  • Odpowiedz