Wpis z mikrobloga

Perez's financial stance questioned. Niedawno Real Madryt podał, że długi Realu wynoszą jedynie 90 mln euro, co wszystkim wydało się kwotą bardzo niewielką, szczególnie wobec rekordowych przychodów wynoszących ponad 0,5 mld euro. Jednocześnie wiele osób się zdziwiło, bowiem zadłużenie Realu oceniano najczęściej na znacznie większe.

Dziś media obiegła informacja o wypowiedzi niejakiego Carlosa Mendozy, przewodniczącego Asociacion por los Valores del Madridismo, czyli Stowarzyszenia na rzecz Wartości Madridismo" czy coś w ten deseń. Człowiek ten twierdzi, że przeanalizował finanse Realu i 90 mln to jedynie dług wobec banków, podczas gdy wszystkie zobowiązania wynoszą aż 541 milionów euro i dlatego między innymi klub musiał sprzedać Oezila, a Perez nie jest w stanie powiedzieć, w jaki sposób zostanie sfinansowana planowana przebudowa Santiago Bernabeu.

O ile stwierdzenie, że długi Realu są większe niż oficjalne 90 mln mnie zupełnie nie dziwi, o tyle trzeba powiedzieć, że Mendoza na pewno przesadza. Jak sam mówi, w kwocie 541 mln znajdują się również krótkoterminowe zobowiązania (m.in. wobec piłkarzy), a przecież ich łączenie z długoterminowymi kredytami itp. jest zupełnie bez sensu. Ile wynosi więc prawdziwe zadłużenie Realu? Diabeł wie ;)

#pilkanozna #realmadryt #laliga
  • 9