Wpis z mikrobloga

@hasek34: nie zgłosisz to przynajmnniej wykosisz pole. Jak zgłosisz to przyjedzie policja zabezpieczy teren i bedzie tydzien pole zamkniete xddd
Ja bym wykosił pole i dopiero zadzownił, zrobiłem tak samo jak wyorałem pocisk (okazało sie że to moździerzowy) najpieerw skończyłem orać a póxniej przyjechała policja i pilnowała pocisku pare godzin zanim saperzy przyjechali.
hehehe co tam że może taki niewypał wybuchnąć od byle dotknięcia, ważne że dwa dni zaoszczędzone, a że mogło urwać rękę czy coś tam to nie ważne


@re_plenish: hehe co tam że pan żołnierz podszedł wziął w rękę i zaniósł do samochodu bo stwierdził żeby wybuchło to tzreba by młotkiem walnąc bo nie miał zapalnika, a i tak pradopodobnie by nie wybuchł bo jeszcze tzreba trafić w spłonkę. Poza tym nie
@hasek34: Taka sytuacja sprzed kilku lat. Zostałem zadysponowany przez mojego pracodawcę do przeszukiwania wraz z policją, dornem kilkunastu ha pola kukurydzy w poszukiwaniu takich poletek magicznego zioła. Najlepsze jest to, że zbliżał się wieczór i na podglądzie z drona było słabo widać co to za roślina rośnie, więc musiałem zawisnąć nad tym miejscem, a w jego stronę przez pole lecieli policjanci, żeby to skontrolować z bliska( ͡° ͜ʖ ͡