Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ostatnio pisałem z dziewczyną na datezone. Po jakimś czasie umówiliśmy się na spotkanie z rana. Ona w profilu miała wpisane 18 lat, że szuka "tatusia", czyli osoby która się nią zaopiekuje, będzie dominującą. Nie chodziło jej tylko o seks, a głównie rozmowę, jakąś relację. Byłem zdziwiony ogólnie, że taka młoda dziewczyna szuka takiej osoby, a raczej zastanawiały mnie jej problemy (ja LVL o 8 lat starszy i po paru związkach). W rodzinie dużo miałem styczności z dziećmi, więc trochę rozumiałem jej rozterki i jakoś wewnątrznie chciałem jej pomóc. Więc powiedziałem, że się spotkajmy, sprawdźmy czy jesteśmy prawdziwi, pogadajmy. O dziwo, obie strony stawiły się na miejscu, w parku. Była niska, ubrana jak lalka, w stylu kawaii. Gadka szmatka, przywitaliśmy się i poszliśmy pospacerować. Trzy godziny chodziliśmy, po czym udaliśmy się do samochodu na kolejne dwie. Ona czekała na powrotny pociąg więc, nie chciałem jej zostawiać, chodź już po dwóch godzinach rozmowa była ciężka. Widać było, że dziewczyna mało wie o świecie i często kryła to śmiechem. Zgodnie z umową, radziłem jej i mówiłem w wielu tematach, że na przykład w życiu liczy się samorozwój. A ona miała dylematy, czy skończyć średnią szkołę, albo, że jej się nic nie chce... Dopiero w samochodzie trochę się otworzyła. Była zdziwiona, że tyle osób do niej pisało i proponowało kasę, opisywało co z nią zrobi seksualnie. Nie powiedziałem tego, lecz się nie dziwiłem, skoro miała ustawione zdjęcie na portalu, które do tego zachęcało. Wtedy się zaczęło... Wyznała, że trzy miesiące temu jakiś gość ją roździewiczył na drugiej randce i była w szoku, bolało ją to mentalnie i fizycznie. Najlepsze było z tego, że dalej zna tę osobę, a nawet jest jej trenerem w jakimś klubie sportowym. Zdradziła, że tak właściwie, to ona dopiero za pięć miesięcy będzie miała osiemnaście lat... Wtedy odpalił mi się bezpiecznik. Czułem w powietrzu coś na wzór syndromu sztokholmskiego. Zacząłem dalej z nią o tym rozmawiać (chodź ona rozpoczęła ten temat), a ona jak jakaś głupia, nie widziała w tym nic złego, że gość ją wykorzystał i ich znajomość jest toksyczna. Lecz w drugiej chwili ubolewała, że to się stało tak szybko. Była taka niezdecydowana, że aż ciężko to opisać. Dla mnie, to brzmiała jak historia gwałtu. Prócz tego pogadaliśmy jeszcze o innych tematach. Pytała też co sądzę o ludziach, którzy jarają, bo ona tego nie lubiła, ale spotkała takie osoby i teraz zmieniła zdanie. Twardo jej powiedziałem, że to szkoda kasy i czasu oraz osłabianie własnego mentalu, przez używki. Chodź wszyscy jeszcze ludźmi i odświętnie nie zaszkodzi, to jaraniem codziennie się brzydzę. Jakoś do niej to nie dochodziło, nie zdziwię się, bo pewnie mówiła o swoim znajomym bolcu. Oczywiście, jej majestatem był Instagram, bo jakby inaczej. No ale cóż, priorytety życiowe. Co ciekawe, nie znała WhatsUpa czy Telegarama- co często używają ludzie do pracy. Kiedy pytałem jej, po co tracić czas na snapy i inne gówno-shorty, nie umiała wytłumaczyć, jak ćpun który jest od czegoś uzależniony. Na sam koniec powiedziała, że właściwie napisze do innego bolca, co do jej startuje, to ją podwiezie do domu. Bardzo było mi przykro, gdy zaczęła czytać na głos jego wiadomości, między innymi, jak gość był wstawiony i wyznawał jej miłość. Zamiast zerwać z typem, albo go zaakceptować, to zaczynała korzystać z benefitów i wykorzystywać tego typu osoby... Niby było miło, nie była wulgarna w rozmowie, ale i też niczego wielkiego nie reprezentowała w logice wypowiedzi, więc nie chciałem przekraczać linii. Rozstaliśmy się zwykłym uściskiem dłoni, chodź ona była "na tak", na dalszą znajomość.

Jaka jest przyszłość, pewnie tysięcy takich dziewczyn? Co ten system kształcenia i rodzice robią ze swoimi dziećmi? Później za dziesięć lat pewnie będzie szukać miłości, jak już się wybawi. Ale jaki będzie pożytek z takiej dziewczyny? Nie wiem, aczkolwiek to było właściwe smutne, bo ona dopiero odkryła ten system, korelacje, krypto seks-relacje i będzie iść w tym kierunku, nabierania zdesperowanych facetów. Może przesadzam, może nie, co sądzicie o takim czymś?

#zwiazki #relacje #wyznanie #dziewczyny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #611e302fbb9659000a2331a4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 2
  • Odpowiedz