Wpis z mikrobloga

@RandomowyMirek: po części tak ale uważam że rodzice powinni o to zadbać wcześniej np. wysłać na zakupy do lokalnego sklepu, dać 50 zł i zobaczyć ile reszty przyniesie jak kupił rzeczy za 20 zł; wytłumaczyć że jak straci pierwszego dnia wszystko to już później każda nawet najmniejsza atrakcja jak lody itd. go ominie.

Co do kasy to nie zapominaj że świat nie kręci się tylko wokół słodyczy. Dzieciaki kupują czasami
  • Odpowiedz
po części tak ale uważam że rodzice powinni o to zadbać wcześniej np. wysłać na zakupy do lokalnego sklepu, dać 50 zł i zobaczyć ile reszty przyniesie jak kupił rzeczy za 20 zł;


Z jednej strony racja, z drugiej strony - to jest 11-latek, jadący na kilkunastodniowy wyjazd bez rodziców, a nie przedszkolak. Takie dziecko powinno jednak być już w miarę ogarnięte w takich sytuacjach, potrafić się zachować w sklepie i opanować podstawową matematykę na poziomie liczenia pieniędzy.

wytłumaczyć że jak straci pierwszego dnia wszystko to już później każda nawet najmniejsza atrakcja jak lody itd. go ominie.


@
  • Odpowiedz
większości przypadków dzieciaki same to muszą sobie kupować a w programie kolonii jest co najwyżej wyjazd gdzieś na wycieczkę i wstęp ale już samemu musisz sobie kupić np. popcorn jak chcesz.


@Rst00:
To prawda. I podtrzymuję swoją opinię, że jeżeli przez cały wyjazd mu wystarczało na wszystko, to znaczy, że za dużo dostał.
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek: no właśnie, powinno a jak widać nie zawsze tak jest i to głównie wina rodziców. Powinno się od małego uczyć dzieciaki wartości pieniądza i po prostu logicznego myślenia na zasadzie - wydasz to nie będziesz miał na później, może jednak lepiej teraz kupić mniej i zostawić więcej pieniędzy na później? A jak to wygląda w większości przypadków? "Ojej, wydałeś wszystko? To masz tu jeszcze trochę pieniędzy bo teraz już
  • Odpowiedz