[Krecik-z-klatki]

#wiedzmin
#monsterslayer

Czy Monster Slayer to faktycznie gra P2W? Ile wydaliście na grę? Czy jest sens wydawania realnej kasy czy może bez tego także można sporo osiągnąć?

[Manipulatorek]

@Krecik-z-klatki Zero Cebulionów wydanych, średnio dziennie i tak robię z 12k kroków ( w skali miesiąca ) więc chodzę, grinduje, robię potiony i akurat jak jestem w pobliżu Questa to go wykonuje.

[Krecik-z-klatki]

Ja zastanawiałem się nad zakupem ale chyba finalnie spasuję. Wszystkie questy wykonuję na podstawowym sprzęcie (a parowanie nie zawsze wchodzi perfekcyjnie). Aktualnie mam level 22 i czekam na drugi sezon. Czyszcząc przez kilka dni nemetony można uzbierać na srebrny miecz. Nie wiem czy ten lepszy "sprzęt" aż tak ulepsza postać? Różnice nie wydają się znaczne

[wilter]

20 poziom, stalowym mieczem bije bez problemów wszystkie z jedną czaszką (przy niektórych srebrnych musi być idealny blok/krytyk aby się udało), dwu-czaszkowce z olejami/eliksirami.
Srebrny miecz w zasadzie zwiększa tylko margines błędów parowania/krytyków.
Inna sprawa zupełnie, że powoli gra staje się nudna. Do kolejnego poziomu potrzebujesz zabić ok 150 potworów (nemetony trochę to przyśpieszają) a w zasadzie motywacji dalszej nie ma prawie żadnej (odkrywanie kolejnych kart w bestariuszu daję tylko punktu umiejętności

[Kulek1981]

@Krecik-z-klatki: Nie. Nic co można kupic nie da automatycznego zwycięstwa, bo nawet nekker może zaciukać, gdy gracz dupa.

[orzel90]

@Krecik-z-klatki: Nie rozumiesz pojęcia p2w, w tej grze wszystko da się osiągnąć bez wydawania realnej kasy, wydawanie kasy przyspiesza tylko progres.