Wpis z mikrobloga

Powiem tak, wbiłem 12 lvl, więc troszkę już prograłem. Czuc klimat i gra w ciąga jednak gdybym nie grał na fake GPS to wyrzuciłbym to po kilku minutach. Grając bez fake GPS gra jest ogromnym pozeraczem czasu, nie wydając na grę realnej gotówki exp idzie bardzo powoli, wyższy lvl tak naprawdę #!$%@? daje, wszystko rozgrywa się o oleje i petardy. Teraz wyobraźcie sobie że gracie bez fake GPS, udajcie ssie z domu 2 km dalej by podjąć questa, bierzecie go po czym musicie poczekać do zmierzchu, no spoko jest to klimatyczne. Dobra udajecie się tam o zmroku i co świecicie jakąś głupią świeczkę i musicie czekać 15 minut, a co potem? Następna świeczka i kolejne 15, oj tak to nie koniec jeszcze jedna swieczka i kolejne 15 minut. Teraz powiedzcie mi kto ma na to czas?
#monsterslayer
  • 10
@marcin-kolecki: @Antybristler: IMO dobre jest połączenie fake GPS z normalnym, casualowym graniem. Nie korzystać TYLKO z fake GPS, ale wyjść od czasu do czasu. Jakieś walki, wyprawa po krzaczki czy surowce to spoko opcja. Pospacerujesz dla zdrowia tę 1h czy 1.5 i wrócisz.

Fake GPS warto zostawiać sobie np. na jakieś questy, typu idź o zmroku / zmierzchu w miejsce X i zrób to. Nie wyobrażam sobie wstawać o 4