Wpis z mikrobloga

@Fermiol spójrz do dtr, najczęściej jest wskazane konkretne zabezpieczenie. Aczkolwiek w większości falowników wpisują bezpieczniki topikowe, ale znaczna część podaje jako alternatywę zwykle nadpradowe, więc oba są poprawne
  • Odpowiedz
I tak mostek zazwyczaj leci na zwarcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@kasjo: Silnika / kabla? Jeszcze mi się nie zdarzyło, a kilkadziesiąt ich przez ręce przeszło. Samych spalonych silników sterowanych falownikiem też widziałem może ze dwa, za to falowników które 'nagle zgasły' całkiem sporo.
  • Odpowiedz
Rozłącznik bezpiecznikowy czy es?


@Fermiol: ES klasa B/C lub wyłącznik silnikowy i stycznik załączany linią po przekaźnik bezpieczeństwa, chyba że falownik ma wejście 'safety' lub trzeba nim hamować napęd po awaryjnym wyłączeniu. Tak jak pisali koledzy, nie kombinować, DTR i ogień. A i nie zgodzę się z tym że falownik zabezpiecza się bezpiecznikami topikowymi - w dzisiejszych czasach to niewygodny przeżytek, a i potencjalne źródło awarii (niektóre chińczyki nie wykrywają zaniku
  • Odpowiedz
@kasjo: Na pewno 'jeden uj' nie wchodzi w ramy zabezpieczenia skomplikowanego odbiornika, który dodatkowo przez X czasu może podać 150-200% prądu nominalnego na silnik. Na mnie to nie działa, ja daje albo eski C albo magnetotermiki ze stycznikiem. I mam spokój.
  • Odpowiedz