Wpis z mikrobloga

Od jakichś 4 miesięcy mam duży problem w zębem (piątką). Bardzo boli przy nagryzaniu i po jedzeniu.
Miałem kilka wizyt u stomatologa, był robiony pantomogram, który nic nie pokazał. Leczenie wygląda tak, że stomatolog na zamianę aplikuje mi do zęba antybiotyki albo tlenek cynku. Ostatnio jednak stwierdził, że problem nie leży w samym zębie, a powodem bólu są niby bakterie zbierające się w kieszonce dziąsła i wnikające do zęba. Ostatecznie polecił używać irygatora, odkażać, smarować jakimiś smarowidłami z apteki. Stwierdził, że to pomoże. Niestety mijają tygodnie, a nie jest ani trochę lepiej. Czy ktoś może miał podobną sytuację albo orientuje się co to może być?
#stomatologia
  • 3
  • Odpowiedz
@Overthefear: to ja bym zrobiła dokładniejsze zdjęcie. Antybiotyk na pewno nie, bo żeby to zrobić to trzeba strepanować komorę i taki ząb jest już do leczenia kanałowego. Ból na nagryzanie jest bardzo charakterystycznym objawem i najpewniej rozwija się zapalna przy wierzchołku korzenia.
  • Odpowiedz