Wpis z mikrobloga

Od czego zaczęliście przygodę z #sportywalki ?
U mnie zaczęło się od judo, gdzie w ciągu 2 lat zdobyłem żółty pas, potem trenował karate kyokushin 4, skończyłem na niebieskiem pasie z jedną belką. Akutalnie #k1 i czuję że to jest to ;)
Chętnie posłucham waszych historii
  • 7
@Hirosek: Shotokan od takiego, o, małego #!$%@? że nie pamiętam, dorobiłem się brązowego, pamiętam że wiek nie pozwalał zdobywać belek i pasów szybciej. Po kilkunastu latach przerwy wróciłem, ale tym razem do boksu, zakochawszy się w oglądaniu wagi ciężkiej i posiadając predyspozycje, ale nigdy nie będę robił tego zawodowo.
@Hirosek: Najsilniej zapadły mi w pamięć ćwiczenia z oddechu i mierzenia czasu, czyli zamknięte oczy i otwieramy je po upływie dajmy na to minuty. Po latach też zwraca uwagę, że modna stała się joga, a myśmy to kilka razy w tygodniu praktykowali, zupełnie w ten sposób nie nazywając.
Pamiętam też że było dwóch trenerów, jeden starszy i wyrozumiały, kładący nacisk na duchowość, a drugi młodszy i arogancki, wręcz agresywny, któremu zależało