Wpis z mikrobloga

Jeszcze nikt nie napisał? Barca wygrała dziś z Rayo Vallecano (b. ciekawy klub, swoją drogą, ale to może innym razem) 4:0. Mógłby ktoś pomyśleć, że to spotkanie "bez historii" i zupełnie nieciekawe. Tymczasem dziś po raz pierwszy od ponad pięciu lat (i 316 spotkań) Barcelona miała mniejsze posiadanie piłki od rywala w oficjalnym spotkaniu (ostatni raz w 2008 roku na Bernabeu). Co więcej, zagrała też mniej podań (470 do 394 dla Rayo) i mniejszą ich celność (81% vs 76%). Jak by tego było mało, Messi nie strzelił żadnej bramki, a Pedro zaliczył pierwszego hat-tricka w pierwszej drużynie. Od 2008 roku (Gio dos Santos) robił to w Barcelonie tylko Messi ;)

Szczególnie pierwsza połowa była dla postronnego kibica bardzo ciekawa. Rayo grało agresywnym pressingiem i groźnie atakowało. Co prawda Barca strzeliła pierwszą bramkę w 33 minucie, ale już w 36 minucie Trashorras stanął przed szansą wyrównania z rzutu karnego. Strzał kapitana Rayo obronił Victor Valdes. Był to jego drugi obroniony karny w ciągu czterech dni i niejedyna tego dnia znakomita interwencja.

#pilkanozna #laliga #fcbarcelona
  • 10
  • Odpowiedz
@Lexington7: @gresiu12: Oficjalne to chyba te od ligi, czyli te widoczne powyżej. Ale zdecydowana większość podaje większe posiadanie Barcelony. Według jej klubowej strony było to 51% do 49% dla Rayo, wg Sportu 50% do 50%, a wg Opty, która liczy posiadanie nie za pomocą zegarka, ale na bazie podań, było 55% do 45% dla Rayo. Dane Opty wydają mi się niezłą wartością kontrolną, każącą odrzucać statystyki mówiące o
  • Odpowiedz
@goolejador: Widać rękę Martino, ale na pewno to jeszcze nie jest to, czego on oczekuje. W końcu Tata też jest zwolennikiem długiego utrzymywania się przy piłce i nie lubi, kiedy drużyna przez połowę czasu nie ma kontroli nad meczem wynikającej z posiadania.
  • Odpowiedz