Wpis z mikrobloga

Może i nie wyruchałem nigdy niczyjej przyszłej żony, ale w podstawówce jadąc autobusem na wycieczkę szkolną, siedziały za mną i moim kumplem 2 dziewczyny starsze o rok. Dawaliśmy im paluszki, BARDZO im smakowały(jeszcze specjalnie pytałem), tylko że uprzednio wsadzaliśmy je sobie w jaja i w "rowa"(nie, nie do środka i nie nawzajem xD). Prosiły o więcej, kochające mężatki niczego nieświadome do tej pory ( ͡° ͜ʖ ͡°) xDDD
#przegryw
  • 4