Wpis z mikrobloga

#gothicwg
Ali Papa i Czterdziestu Rozbójników
Południowy Varant, okolice Mora Sul
Wieczorna narada przy ognisku

- PKOOOOOOOOOOO! PKOOOOOOOOOOOO! PKOOOOOOOOOOOOOOOOO!
- Niech ktoś uciszy te ścierwojady! Przez to skrzeczenie nie mogę usłyszeć nawet własnych myśli! - Ali skinął głową w kierunku dwóch rozbójników którzy siedzieli najbliżej ogniska. Ci poderwali się z miejsc i dobywając broni ruszyli uciszyć przeklęte bestie.
- No dobrze, dobrze... na czym to skończyłem? Ahh tak! Dreszcz! Podejdź tu! Jak zawsze dobra robota mój chłopcze, biedacy nawet nie wiedzieli co ich trafiło! To dla ciebie! - Przywódca rozbójników ściągnął wielki złoty pierścień z jednego palców swojej dłoni i rzucił go w kierunku swojego podwładnego. Niepozorny młodzieniec złapał go w locie, skłonił się w teatralnym ukłonie i uśmiechnął się szczerze.
- Jesteś zbyt łaskawy szefie! Przy okazji, przynoszę wieści. Gdy przeszukiwaliśmy ciała eunuchów i strażników wyrzucając je na pożarcie ścierwojadom znalazłem coś niepokojącego...
- Niepokojącego? - Ali nachylił się w stronę ogniska i zmrużył oczy.
- To list gończy. Z Mora Sul. Wygląda na to że tamtejsi kupcy w końcu zjednoczyli się. Wystawili nagrodę za twoją głowę.
- Zjednoczyli? Niemożliwe! Pokaż mi to natychmiast! - Ali wyrwał dokument z rąk Dreszcza a z każdą chwilą studiowania dokumentu jego oblicze robiło coraz bardziej pochmurne.
-Dwadzieścia tysięcy! Co za skąpcy! I naprawdę... czy ja tak wyglądam? Przesadzili z żółtą farbą. To mam być ja!? - Herszt odwrócił dokument w stronę swoich ludzi by każdy mógł mu się przyjrzeć.
"Nie, skądże!", "W ogóle nie podobny!" rozbójnicy kręcili przecząco głowami chociaż podobieństwo rysunku z oryginałem było uderzające. Nikt nie chciał jednak sprowadzić na siebie gniewu Ali Papy.
- Kupcy chcą wojny? Więc wojnę dostaną! - Ali cisnął papier w ogień i spojrzał na swoich ludzi. Każdego z nich znał jak własną kieszeń, z każdego z nich potrafił wycisnąć to co najlepsze i dobrze wykorzystać ich talenty. Dlatego "Okrutnicy" byli tak skuteczni.
- Dalia! Omar! Lowelas! - Krzyknął Ali a rozbójnicy których imiona wywołał powoli wstawali. - Weźmiecie łupy i zabierzecie do kryjówki, potem wrócicie tutaj. Wyruszycie jeszcze dziś w nocy.
- Dreszcz! Bajarz! I ty Baturai! Pojedziecie do Mora Sul. Wybadacie co dokładnie knują kupcy i kto nimi przewodzi.
- Konar! Chifrun! Ćma! - Ali zerknął na jeńców których udało mu się pojąć podczas ataku. - Jeśli ktoś z pojmanych będzie chciał kupić swoją wolność jakąś przydatną informacją, dajcie mu ją. Resztę zacznijcie sprzedawać handlarzom niewolników.
- My zostajemy tutaj w posiadłości. Może ktoś znajomy będzie chciał odwiedzić naszego gospodarza a wtedy...
Ali obejrzał się w stronę drugiego ogniska. Nad ogniem powoli obracał się ruszt do którego przywiązany był Ab-Gold. Gruby właściciel napadniętej przez nich posiadłości powoli zaczynał nabierać różowego koloru. Jego wybałuszone oczy i ośliniony knebel zdradzały że chyba był gotowy zdradzić tajemnicę Zubena.
- ...wtedy uda nam się upiec kilka pieczeni na jednym ogniu.
Zeroskilla - #gothicwg 
Ali Papa i Czterdziestu Rozbójników
Południowy Varant, okol...

źródło: comment_1624740268y4ZJ0jwA36Kz9kVzMilIbx.jpg

Pobierz