Wpis z mikrobloga

@name_is_shairf_411: ja właśnie surowych nie lubię, stąd miłość do dramów sprzed 2000 prawie żadna. Fakt, z roku na rok stały się co raz bardziej zróżnicowane melodyjnie i perkusyjnie, ale po 2010 jakoś ilość słuchanych przeze mnie dramów osłabła.

A Noisia, jak to Noisia, prawie zawsze dobrze grają. Z Pendulumów to chyba tylko Toxic Shock mi podchodzi i... genialny popowy Slam, jeszcze z teledyskiem :D

Ok, lece w kime.