Wpis z mikrobloga

@ArtyQ: świetna prelekcja. pozwolilem sobie ja dolaczyc do mojej wykopowej pracy.
Ja od dluzszego czasu posluguje sie taka zasadą ze jem wlasciwie tylko jedzenie fermentowane/kiszone.
a wiec:
sery , szczegolnie dlugodojrzewajace ( z koziego mleka to juz TOP )
kefiry, ( polecam grzybek tybetanski i maly serowar do domowej produkcji )
wino ;)
typowe kiszonki ogorki, kapusta, kimchi, a od dzwona to i kiszony czosnek, buraki, pomidory.

moim zdaniem nie jest
O widzisz i to się nazywa zdrowe odżywianie.
Również zrezygnowałem z prawie całkiem z mięsa i mocno ograniczamy cukry
(ale jak ostatnio kupiliśmy eko kiełbaskę od górala to przypomniało mi się dzieciństwo) próbowałem namówić żonkę na keto, ale jej diabetolog odradziła i tego nie przeskoczę. Sery kozie mamy z lokalnego bazarku
(najlepszy czosnkowy i z czarnuszką) No i mamy panią produkującą prawdziwe masełko śmietanę mleko kiszoną kapustę i jajeczka od wybieganych kurek,