Wpis z mikrobloga

@BlackReven: Jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak byłem w wojsku to kiedyś na ćwiczeniach mieliśmy założyć obóz w lesie i bronić go przez noc żeby nikt się do nas nie zakradł. Niektórzy dostali celowniki termowizyjne, a mi się trafił tylko jakiś gówniany noktowizor przez który nic nie było widać bo było ciemno jak w dupie u czarnoskórego, żadnych źródeł światła. Dlatego jak inni zaczynali strzelać to budziłem się, wystawiałem karabin z