Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Różowa lvl 23. Kocham zwierzęta nawet bardziej od ludzi mam psa, ale ostatnio zaczynają mnie dręczyć myśli o torturowaniu zwierząt czuję się z tym okropnie, wpadam w histerię i płaczę po nocach. Mieszkam na 10 piętrze i często nawiedza mnie myśl bo mojego psa wyrzucić przez okno, albo widzę jakiegoś kota czy psa i mam myśli jakby to było je kopać czy żywcem palić. Nigdy żadnego zwierzęcia nie skrzywdzę ale te myśli są nie do wytrzymania miał ktoś podobne głupie myśli i jak z nimi zaczął walczyć? Nawet jak jestem w pracy czy oglądam jakiś film/serial nie mogę się ich pozbyć. Chciałabym się z tym udać do psychologa/psychiatry ale się wstydzę błagam pomóżcie bo zwariuje. Dodam że byłam w dzieciństwie molestowana przez własnego ojca i może to przez to sama nie wiem.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60a7ccdd1e7e7f000be604ee
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 11
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wygląda na duże poklady agresji, które szukają ujścia - bardzo prawdopodobne, że to ma związek z molestowaniem. Jakiś terapeuta by ci może powiedział, że kochałaś również ojca, dlatego teraz przepracowujesz traumę kierując swoje emocje wobec ojca na zwierzęta, bo one w twoich emocjach zastąpiły role ojca. Tak jak inni radzą, psychiatra i terapeuta to powinny być twoje nastepne kroki.
  • Odpowiedz
WybranaPantera:

myśli są nie do wytrzymania miał ktoś podobne głupie myśli i jak z nimi zaczął walczyć? Nawet jak jestem w pracy czy oglądam jakiś film/serial nie mogę się ich pozbyć.

Głupie pomysły/myśli pojawiają się. Jednak trzeba zdawać sobie. że są głupie ich nie realizować.

Chciałabym się z tym udać do psychologa/psychiatry ale się wstydzę błagam pomóżcie bo zwariuje.

Nie takie rzeczy już widzieli i jeśli uważasz, że potrzebujesz pomocy to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne, w tym przypadku natręctwa myślowe. Im bardziej emocjonalnie będziesz do nich podchodzić, tym częściej będą się pojawiały. Musisz zrozumieć, że nie jesteś odpowiedzialna za te myśli i nie powinnaś mieć poczucia winy. To, że takie myśli pojawiają się nie oznacza, że mogłabyś coś takiego zrobić. Jest wręcz przeciwnie, takie natręctwa dotyczą często ważnych i szanowanych przez nas sfer życia, np. rodziny, religii czy w twoim przypadku
  • Odpowiedz