Wpis z mikrobloga

ufff... zachęcony zaproszeniem @Neubert do tekstu:

Wiech: Prawica wierzy, że ekolodzy za pieniądze fałszują badania, by potwierdzić zmiany klimatu

Przeczytałem z lekkim zdziwieniem ten ciekawy wywiad. Dlaczego, ze zdziwieniem? Bo @JakubWiech sugeruje, że to prawicowi dziennikarze są problemem, ponieważ podważają fakt zmian klimatu/globalnego ocieplenia.

Otóż moja teza jest taka, przyczyną tzw klimatycznego denializmu są wszyscy dziennikarze a dokładnie ich ignorancja.

Moje pierwsze zdziwienie wzbudziło, uproszczenie a w zasadzie postawienie znaku równości między określeniem globalne ocieplenie a zmiana klimatu. Moje pytanie brzmi, czy w dziedzinie dziennikarstwa tego typu skróty myślowe są uprawnione? Bo z naukowego punktu widzenia, jest to niedopuszczalne.

Zjawisko zmiany klimatu jest dużo szerszym pojęciem niż zjawisko globalnego ocieplenia.

Poza tym, p. Wiech w swojej krytyce środowiska dziennikarskiego ogranicza się do środowisk prawicowych w ostatnim okresie czasu.

Czyli jak mniemam, wcześniej (tak około 15 lat temu) dziennikarskie środowiska prawicowe nie negowały globalnego ocieplenia (bo o nimi tutaj mówimy)? To jest proces nowy, tak? No w końcu to jest wywiad, i pozostałem bez pełnej informacji.

Dalej, p. Wiech mówi, że dziennikarze prawicowi powołują się na dyskusyjne autorytety, tymczasem chwilę potem mówi o p. Thunberg której popularność jest zasługą nie jej wiedzy czy zasług lecz właśnie dziennikarzy.

Oczywiście ktoś powie, ale qluseczq ty mówisz, przecież to jest część wywiadu posłuchaj całego! No tak, czyli dostałem niekompletną informacją od nie eksperta tylko dziennikarza na temat wywiadu z innym dziennikarzem.

Jeśli ktoś jeszcze nie widzi problemu, to śpieszę z wyjaśnieniem, to dziennikarze są źródłem problemu. Nie tylko prawicowi, wszyscy, bierzecie się za problem którego nie rozumiecie, upraszczacie go, stosujecie swoje skróty myślowe, nakręcacie spiralę strachu a następnie występujecie w roli ekspertów.

Opinia prawicowego czy lewicowego dziennikarza w ogóle nazywanie się prawicowym czy lewicowym dziennikarzem sprawia, że nie jesteście dziennikarzami tylko stojakami na mikrofon.