Wpis z mikrobloga

"łeeee ta woda jest zimna, dołóż drewna do pieca" po 15 minutach "o #!$%@? za gorąco" XDDD
@Muireann przez takie wpisy mam coraz większą ochotę postawić coś takiego na swoim ogródku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@nasir77: a masz tam te dodatkowe bajery jak aeromasaż czy oświetlenie LED? Albo czy może wiesz ile takie dodatki do tego kosztują?
Druga sprawa, czym się różni wersja z piecykiem zintegrowanym, a zewnętrznym? Czy są jakieś inne zalety oprócz względnie estetycznych?
  • Odpowiedz
@Psychodelik: nie mam żadnych bajerów gdyż to dla mnie zbędne. Dodatki te kosztują w zależności kilka stówek. Piec zewnętrzny jak sama nazwa wskazuje jest na zewnątrz i przez to masz więcej miejsca gdyż cała bania jest do wykorzystania jednak mi się nie podoba piec stojący na zewnątrz. Jest jeszcze piec wewnętrzny, oddzielony od powierzchni do kąpania jedynie płotkiem - w tej opcji piec jest zanurzony w wodzie. Minusy - popiół i
  • Odpowiedz
@nasir77: dzięki za odpowiedź, noooo jak dla mnie aeromasaż to podstawa od czasu jak pierwszy raz go wypróbowałem w bali.
Jeszcze rzecz z innej beczki: opalanie drewnem daje wspaniały klimacik sam w sobie ale na dłuższą metę chyba jednak jest troche uciążliwy bo ciężko utrzymywać stałą temperaturę w bali chyba że po latach treningu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Grzanie elektryczne to jedynie cyk termostat i mamy wodę
  • Odpowiedz
@Psychodelik: postawą dla mnie jest termometr z bazą, gdzie siedząc w domu sprawdzam na bieżąco temperaturę. Gdy jest w okolicach 40 stopni dokładam tylko jedną szczapkę drewna co ok. 20 minut co by utrzymywać żar. Jak się napali, przykryje się (w czasie nieużywania) to bania trzyma temperaturę przez ok 2 godziny.
  • Odpowiedz
@nasir77: Taki dostęp do pieca nie jest uciążliwy?
Znajomy ma piec wewnętrzny i jest to bajka. Drewienko ułożone przy kominie. Podnosisz klapę, dokładasz drewienka z poziomu wody i chillujesz dalej. Nie wyobrażam sobie wybiegać na szybcika przy -10, żeby dołożyć drewna do pieca.
  • Odpowiedz
@bagi1: W moim przypadku aby dołożyć do pieca trzeba wyjść z bani lub wychylić się i dołożyć. Wierz mi, zażywając kąpieli ciało tak się rozgrzewa, że wychodząc przy mrozie o ogóle nie czujesz zimna. Podstawa u mnie to wynurzyć się,usiąść na skraju bani i na luzie tak chilować przez kilka minut
  • Odpowiedz
@nasir77: Jak "wydłużasz żywotność" wody?
Kumpel używa pływaka z kostkami chloru w środku i tak do 3 tygodni woda wytrzymuje. Może masz jakieś inne patenty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz