@MaszynaTrurla: ale to prawda, boją się i nie zgłaszają. Jest też normalizowania przemoc domowa, a sprawca i tak siedzi w domu, więc paradoksalnie na krótsza metę lepiej nie zgłaszać. Bo może być gorzej.
lewica i tak powie, że to dlatego, że kobiety w Polsce boją się zgłaszać przemoc
@MaszynaTrurla: To nie chodzi o strach per se, a bardziej o to, że kraje "europejskiej ściany wschodniej" nie mają "kultury interweniowania" w takich przypadkach. Można wręcz zaryzykować tezę, że przemoc domowa (psychiczna i fizyczna, zresztą, w wielu krajach się tego nawet nie rozróżnia w kwalifikacji przemocy domowej/przemocy w rodzinie jako czynu zabronionego), zwłaszcza wobec
@JakTamCoTam: Nie wszędzie, to w dużej mierze zależy od procedur, np. tego, jak wygląda opieka nad ofiarą od razu po zgłoszeniu. A także od tego, co jest przez ludzi (w tym oczywiście same ofiary przemocy) w danym społeczeństwie/kulturze postrzegane za zachowanie warte zgłaszania/interwencji.
https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0249693
#gruparatowaniapoziomu i popularne tagi socjologiczne: #bekazlewactwa #bekazprawakow
@MaszynaTrurla: To nie chodzi o strach per se, a bardziej o to, że kraje "europejskiej ściany wschodniej" nie mają "kultury interweniowania" w takich przypadkach. Można wręcz zaryzykować tezę, że przemoc domowa (psychiczna i fizyczna, zresztą, w wielu krajach się tego nawet nie rozróżnia w kwalifikacji przemocy domowej/przemocy w rodzinie jako czynu zabronionego), zwłaszcza wobec
@JakTamCoTam: Nie wszędzie, to w dużej mierze zależy od procedur, np. tego, jak wygląda opieka nad ofiarą od razu po zgłoszeniu. A także od tego, co jest przez ludzi (w tym oczywiście same ofiary przemocy) w danym społeczeństwie/kulturze postrzegane za zachowanie warte zgłaszania/interwencji.