Wpis z mikrobloga

@pilovsky: Zobacz czas antenowy dany poszczególnym partiom przez TVPiS.
Zanberg który miał ok 3% poparcia, miał wielokrotnie więcej czasu od Korwina, który miał poparcie prawie 5%. Korwina blisko zero zapraszali a Zandberg był stałym bywalcem.
O SLD nie mówiąc - też partia poza sejmowa.
@pilovsky: Zasada jest, że pokazuje się tyle, ile ma poparcia społecznego. Jak miał 1-3% to nie pokazywali go wcale, co już było nie wywiązaniem się.
Przy 5% to już ostre łamanie jakichkolwiek zasad.

W ogóle to tłumaczenie "ja jestem PO albo PiS i sobie nie uznaję Korwina i co mi zrobisz" - i ty tego bronisz. xD
Jawnie plują na prawo a ty to zlizujesz ze smakiem.
@milymirek: Po prostu śmieszy mnie stwierdzenie, że Pis promuje lewicę. Wg ciebie 4 lata promowali lewice, bo czekali aż nadejdzie covid i fundusz odbudowy?

Normalnie lewica była poza sejmem,


@milymirek: Aha lewica byłaby poza sejmem gdyby nie pis? chyba żyjesz w innej rzeczywistości.
@pilovsky: PiS promował nadmiernie lewicę i twoje zaklinanie tego nie wymaże.

A twoje osobiste przekonania co do jakichś ludzi na szczęście nie jest prawem.
Rządy prawa, sprawiedliwe sądy itp. itd. to wartość nadrzędna, bo bez nich więcej tracisz.
No ale lewica z zasady odrzuca wartości i wtedy ma u władzy PiS, który robi co chce.
Totalnie niezrozumienie natury tematy i wręcz chełpienie się swoją ignorancją. Bo tak jest chwilowo lżej, bo
@youngboomer: Dla większości wyborców lewicy liczą się tylko małżeństwa homo, feminizm i inne populistyczne, powierzchownie działające na nieskalaną myślą empatię hasła i idee. Fakt, że PiS i Lewica mają równie komunistyczny i destrukcyjny wpływ na naszą suwerenność czy gospodarkę (a w konsekwencji na życie wszystkich i losy naszego kraju) jest powszechnie wiadomy, dla każdej osoby, która zasługuje na posiadanie praw wyborczych i ma IQ większe od majonezu.
@milymirek: cóż, myślę (i odnosi się to ogólnie do wykopków), że warto po prostu mniej emocjonalnie przyjmować politykę, pamiętając, czym to wszystko jest w istocie: grą interesów i walką o wpływy, z ideałami gdzieś tam daleko w tle (ale PRowo ideały są oczywiście cały czas wyciągane na wierzch, żeby podkręcać wyborców).