Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu miałem wątpliwa przyjemność rozmawiać ze stereotypowym osobnikiem gatunku #karyna. Otóż ma ona średnio płatną pracę - trochę ponad minimalną, ale nic w niej nie robi, po prostu trafiła jej się bo kogoś potrzebowali żeby był. Jaka praca taka płaca a nawet w jej wypadku lepiej bo w jakimś sklepie zarobiła by podobnie - a musiałaby nie napracować. Bardzo dużo narzekała sobie, że za takie pieniądze stać ją tylko na wynajem pokoju i w ogóle jak to niesprawiedliwe itd. stwierdziła, że to wina imigracji z #ukraina i przez to ma zawaloną przyszłość ( ͡° ͜ʖ ͡°) podkreśle, że uznała, że zrobi karierę w Warszawie. Oczywiście nic w tym kierunku nie robi ale mniejsza o to. Za chwile dodała, że jakiś czas była w Holandii i tam to inne życie, zarabiała 1500 euro (oczywiście mieszkała w jakimś hotelu robotniczym). A Holendrzy? Im się nie chce pracować( ͡° ͜ʖ ͡°) w rozmowie dodała jeszcze, że #koronawirus nie istnieje- no ma wiedzę na każdy temat.
  • 8
  • Odpowiedz
@Olbor: Czy ty właśnie napisałeś że za troche lepszą pracę niż minimalna krajowa ledwo człowieka w polsce na wynajem pokoju stac? XD nie wiedziałem że aż tak źle..
  • Odpowiedz
@Frygus96: na pokój ją stać, na mieszkanie nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)w sensie jakby wynajęła mieszkanie to zostałoby jej za mało. o to mi chodziło. Ale w takiej Holandii w Amsterdamie za powiedzmy 1700 euro miesięcznie to też nie byłoby kolorowo z wynajmem mieszkania - taki urok życia, wszędzie za minimalną w stolicy lekko się nie żyje. więc śmieszyło mnie to , że porównywała życie tam a
  • Odpowiedz
@RJ82: no wiem, miałem niedawno ofertę jakaś z LinkedIn z utrechtu i niby wyglądało spoko (wiadomo jak się przeliczy na cebuliony) ale jak zobaczyłem że za 1 bedroom poza centrum 1000 euro mnie wyjdzie i zjedzenie czegoś na mieście to 15 euro to w ogóle dałem sobie spokój bo ta oferta wydała mi się śmieszna. W ogóle z tego co widzę, to w Niemczech zarobki są podobne albo wyższe niż w
  • Odpowiedz