Wpis z mikrobloga

  • 1
Mordy z #mirkokoksy jadę na mega niskiej kaloryczności bo 1300-1600 w zależności czy piwko wleci i najpierw ładnie poszło 102-96 a potem poszło na okolice 98 i stoi od paru dni.

Ćwiczę raczej słabo. Ostatni trening na siłowni myślałem że zdechnę, bo chciałem zrobić jak zawsze a kcal zabrakło. Jakieś marsze po 10 km, albo bieganie za rowerkiem dziecięcym raczej.

Jest szansa że to jest za mało kalorii i jakaś woda się tam zatrzymuje albo jakieś inne dziwne procesy? Bo chyba bez jaj że będę to jeszcze ucinał niżej...
  • 10
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Cumill nope, desperacja. Treningi były w ciągu miesiąca dwa. Na początku było fajnie, teraz było okrutnie. Zawroty głowy i mdłości :-D
  • Odpowiedz
  • 0
@vlodar zdecydowanie za mało. Sam przy wadze 90kg jem 3k na redukcji ( ͡º ͜ʖ͡º)

Przy treningach na Twoim miejscu zacząłbym od 2800-3000 i patrzył co się dzieje, w razie czego dodając aktywności w postaci większej ilości spacerów lub cardio, żeby nie ucinać kcal.
  • Odpowiedz
@vlodar nie ma szans na dziwne procesy, matematyka jest nieubłagana. Jak ktoś waży 100kg i mówi, że spożywa 1300-1600 kcal, to zwyczajnie źle je liczy, bo przy tym chudlbys choćbyś leżał w łóżku całe dnie.
Zbadaj zero kcal. (Obstawiam 2900 kcal), odejmij rzetelnie 500 - max 700, waż się raz na 2 tyg i ciesz zdrową redukcją, a nie jakieś cyrki głodówkowe odjaniepawlasz.
  • Odpowiedz