Wpis z mikrobloga

@mahometgej: Jest bardzo Refnowski w tym względzie, że bardzo się różni od wszystkiego co robił wcześniej. Niektórzy mówili że celuje w ambitne kino, ale tak po prostu nie jest. To jest dalej fabularnie taki Drive, tylko zdjęcia nieco udziwnione, idące w bardzo nasycone kolory (dla mnie na plus), dużo milczenia, muzyka dalej Martineza. Dobry Tajski bohater, słaba "Matka" jako jego teoretyczny przeciwnik. 7/10, bo jestem fanem twórczości.