Wpis z mikrobloga

Historia trwa, za FB porozumienia akcjonariuszy
Wcielam się po raz kolejny w sprawozdawcę, bo robi się coraz ciekawiej (czytaj: coraz większy burdel):
1. prezes Mazurkiewicz "rezygnuje" w dzień po udzieleniu wywiadu fxmagowi w którym to kreślił piękne wizje rozwoju. rezygnacja wymuszona przez jakiś "wał" - na etapie rezygnacji nieznany szerszej publice. jest to jednocześnie prezes Energiale, z którym AQT ma rzekomo działać w synergii
2. Pawluk zostaje wybrany prezesem, jak wiadomo to były prezes Sapling SA w upadłości (dużo kontrowersji co do celowości tejże), przed tą nominacją to dyrektor sprzedaży w AQT
3. Pawluk publikuje informację o niegospodarności Mazurkiewicza w postaci wyprowadzenia ze spółki 220 tysięcy celem dokapitalizowania spółki w której 100% udziałów ma Mazurkiewicz - z dalszym objęciem udziałów za 900k do końca kwietnia
4. Mazurkiewicz nie odnosi się do sprawy pod swoim nazwiskiem, za to uaktywnia się jego syn, który zaczyna upubliczniać jakieś gówno warte wywody i pisma, w tym hit: sfabrykowane pisma podpisane Wojciech Mazurkiewicz z okresu kiedy nie był on już prezesem AQT. Mazurkiewiczowie planują iść po bandzie
5. do tego Mazurkiewicz przejmuje fanpage AQT na fb/li i zaczyna publikować na nim materiały przeciw Carom - okazuje się, że AQT podpisało umowę z Carom i przelało im około 1 mln zł, umowa nie została nigdy upubliczniona. można się domyślać, że chodzi o nieruchomość, jednak można mieć spore zastrzeżenia, bo umowa została schowana głęboko i gdyby panowie nie pożarli się na górze to drobni nigdy by się o tej umowie nie dowiedzieli
6. Pawluk deklaruje, że dla przejrzystości raporty kwartalne spółki będą audytowane (nie jest to wymagane na NC) i wybiera do tego biuro, które... obsługiwało mu Sapling SA w upadłości
7. Devoran (Energiale) wywala Mazurkiewicza informując o definitywnym zakończeniu współpracy z powodu utraty do niego zaufania
podsumowując: straszne gówno jeśli coś zamieszałem proszę wybaczyć, powyższe jest zbiorem ogólnodostępnych informacji, każdy chętny może na własną rękę je zweryfikować, ciężko się tu już połapać kto jest "dobry" a kto "zły", wygląda trochę jakby sami źli szarpali się między sobą kto więcej nakradnie od drobnych akcjonariuszy. z fartem wariaty

#aqt
#gielda