Wpis z mikrobloga

@kaborecik: Dla mnie ta Monia od początku była jakaś #!$%@?, ale przede wszystkim cwana. Nie oszukujmy się, ale doskonale wiedziała jak wykorzystać swoje 5 minut zwłaszcza, że kilka razy powtarzała (będąc jeszcze w ekipie), że ona nie chce tego robić na dłuższą metę. Wykorzystała naiwność Weroniki "best friends forever" i #!$%@? bombki strzelił. Zasięgi jej spadły tak samo jak Mixerowi, a jedyne pytania jakie z pewnością dostaje to te o ekipie.