Wpis z mikrobloga

smutna to faktycznie jest historia. Jeśli od początku Isayama wiedział jak się to skończy, to postać Erena jest jedną z najbardziej tragicznych postaci anime która mi są znane (choć znam ich niewiele ( ͡° ͜ʖ ͡°))

Los Erena został zgotowany przez niego samego. Kiedy Kruger na murze radził aby stary Jeager założył rodzinę, to był Eren który działał przez Krugera. To samo z jego matką.

Eren postanowił wziąć te wszystkie cierpienia jakie zgotował mu los, wręcz, sam je zaprojektował, tylko po to, żeby zakończyć ten krąg przemocy.

Jednocześnie, jest to postać tragiczna ponieważ akceptuje swój los. Nie walczy o to, żeby stało się inaczej, lecz aby stało się dokładnie tak jak ma być.

Nie uważam, żeby Eren mógł coś zmienić przed "swoją linią czasową" ponieważ to oznaczałoby, że nie urodziłby się. Aby mieć pewność, Eren musiał te "koło przemocy" złamać za swojego życia.

Czy plan Zekea był lepszy? Moim zdaniem tak. Jednak nie był pełny. Skoro wymieraliby wszyscy Eredianie, ostatecznie moc wszystkich tytanów musiałaby spocząć w ostatnim Eredianie który mógłby cofnąć rozkaz lub zmaterializować robaka który znalazłby nową Ymir.

Erenowi chodziło o to, żeby jego rodzina i przyjaciele mogli być wolni. To jest przekleństwo tytana atakującego który właśnie o wolność zawsze walczył.

Czy pochwalam zachowanie Erena? W żadnym wypadku, nie. Mimo wszystko uważam, że jego działanie, nie ważne jak szczere, to ludobójstwo i w sumie zaprzeczenie tego w co sam wierzył. Na koniec sam się zdradził. Jedyne co go broni, to pytanie ile w tym co robił było jego a ile poprzednich właścieli tytana atakującego i samego charakteru tytana.

Przykra historia, która mogła pójść tylko w dwie strony. Albo tak jak w mandze albo tak jak Mikasa sobie wyobrażała.

#shingekinokyojin #attackontitan
  • 29
  • Odpowiedz
Eren chciał uniknąć tragedii, która była efektem jego decyzji z przyszłości która zmieniła przeszłość.


@Thachii: cała tragedia polegała na tym, że Eren miał możliwość wyboru, albo swoja matka i zmiana całej historii + najprawdopodobniej śmierć w trakcie ucieczki albo w przeciągu kliku lat, albo Berthold i pewność, że ochroni przynajmniej Armina i Mikasę. To była jego jedna wolność wyboru. Stąd tragizm tej historii. Armin to rozumie. W mandze tylko przez chwilę jest wstrząśnięty, potem sam rozumie powód.

Mówiąc inaczej. Całe życie Erena, wszystko co mu się przytrafiło to był jego wybór w każdej chwili mógł zmienić przebieg wydarzeń. Paradoksalnie, stał się niewolnikiem tylko jednego wyboru. Stąd tragizm tej
  • Odpowiedz
@qluch: Myślę, że problemem jest to że przez tyle czasu nie dostaliśmy jego perspektywy. Wszyscy oczekiwali na ujawnienie planu Erena który rozwali wszystkim głowy, a okazało się że ostatecznie zrobił to tylko po to aby zrobić Lelouch ending. Dostaliśmy zalążki tej rozpaczy i buntu gdy pokazano nam wspomnienia Erena z początku pojawienia się w Marley. Ale w tym momencie nie było wiadomo o co mu chodzi.
  • Odpowiedz
Dostaliśmy zalążki tej rozpaczy i buntu


@Madoxxx: przykład, to ostatni chapter gdzie Eren skarży się, że nie chce, żeby Mikasa kogoś znalazła, bo on poprostu chce żyć. Dla mnie ta scena jest potiwrdzeniem, że Eren stał się własnym niewolnikiem. Przyzwyczajeni jesteśmy do happy endingów albo do ckliwych zakończeń. Tutaj dla mnie mamy ending w postaci betonowej ściany a cały Lelouch ening to tylko pokłosie tego, że Eren oddał swoje życie
  • Odpowiedz
a dlaczego erena wyzywają od simpow?


@Thachii: bo trochę to jest simpiarskie. Częstym problemem w anime i mandze, który się pojawia, jest właśnie taka niemoc okazywania uczuć i strach przed ich odrzuceniem rodem z lat dojrzewania a który jest konsekwencją włąśnie przedstawiania ludzi którzy dojrzzewają. Klasyk, neon genesis evangelion.

Nie można mieć do Erena pretensji za to, że jest simpem, bo przechodzi wiek simpiarstwa. Jeśli Eren miałby 30 lat i
  • Odpowiedz
ale to że był o nią zazdrosny jest dla mnie zrozumiałe. Słabe tylko ze bał się wcześniej do niej zbliżyć, kiedy ona próbowała.


@Thachii: Eren do końca trzeciego sezonu, nie był zainteresowany Mikasą więcej niż siostrą. Uczucia Mikasy też były nie do końca jasne. Dodaj do tego plotkę o poddaństwie Akermanów i cała ta chemia między Erenem i Mkasą robi się conajmniej dziwna. Eren do końca 3 sezonu był zainteresowany
  • Odpowiedz
@Madoxxx: może też właśnie o to chodziło. Eren był samotny i bezsilny, nie mógł być zrozumiany i widz również miał patrzeć na Erena z boku by dopiero na koniec uświadomić sobie z czym się zmagal


@Thachii: O to właśnie chodziło i dlatego teraz ludzie tego nienawidzą. Od paru lat byliśmy przekonani że Eren ma plan i zobaczył coś co pewnie totalnie odmieni perspektywę. Tak jak gdy Zeke pokazywał
  • Odpowiedz
@Thachii: Nie. Eren umarł jako mentalny prawiczek który bał się zagadać do dziewczyny która mu się podobała. Jednocześnie gdy zrozumiał jaką rolę ma odegrać to odepchnął od siebie swoich bliskich dla ich dobra. "No freedom. No woman. Just death". Oto tragizm Erena jako postaci.
  • Odpowiedz
@Thachii: Eren odsunął się od reszty aby potem oni się zjednoczyli z wrogiem i go powstrzymali. Z pewnością mógłby część osób przeciągnąć na swoją stronę i przeprowadzić Rumbling do końca. Mikasa miała go zabić dla Ymir, a Armin miał zostać bohaterem dla reszty świata pod podwaliny przyszłego pokoju. Jeżeli chodzi o długie życie jego przyjaciół i pozbycie się wszystkich tytanów to Eren osiągnął swój cel. Tylko ceną było jego własne
  • Odpowiedz