Wpis z mikrobloga

@Vigonath: Bo taki to wygląd prawaka właśnie, zwłaszcza z wykopu – tylko dej, dej, samo się zrobi, samo się wymodli, samo się zmieni na lepsze.

Chad „ze sztandardami idźmy w świat zmieniać go na lepsze” lewak vs Virgin „no to ja poproszę boge, może tym razem zadziała” prawak. Deal with it.
@Vigonath: No, a nie? Nawet sobie porównaj działalność neuropy i konserw:

Z jednej strony tygodnik, własna strona, aktywne profile na twitterze i fejsie, na którym raptem kilka godzin temu ktoś próbował zaciekawić czytelników polemiką dwóch ekonomistów – w skrócie mnóstwo działań, mnóstwo aktywności i mnóstwo godzin spędzonych nad pielęgnowaniem pewnych idei, co trzeba przyznać niezależnie od tego, czy się je podziela czy jednak nie.

Co z drugiej strony?
Nic – tagowanie
Nie do końca ogarniam związek mojego mema, który mi się spodobał ze spambotem na facebooku.


@Vigonath: Jedno i drugie jest symbolem konserwatywnej biernosci – wszystko ma się robić samo, a przynajmniej tak, żebym ja nie musiał nic zmieniać. A jak już boge nie chce pomagać, to niech chociaż będzie spambot.
uczciwe życie według dobrych wartości i swojego światopoglądu


@Vigonath: Każda strona barykady ci powie, że to o niej – czy to lewica czy to prawica.

Czyli (...)?


Nie. Bierne jest liczenie na boską interwencję w jakiejkolwiek sprawie, którą inne grupy próbują rozwiązań „na ziemii”.