Wpis z mikrobloga

@lukwyk: kiedyś na lajcie podjechał tam za namową widzów (i ewidentna swoją chęcią), i pytał ulicznicy ile za godzine i gdzie teraz się jeździ na numerek. Podobno miał o to awanturę u żonki i to taką na dłużej niż jeden dzień za co po pijaku wyzywał polaków że są smutasami i nie znają się na żartach skoro potraktowali to serio