Wpis z mikrobloga

Paradoksalnie, najcięższy narciarsko sezon ever, dla mnie okazał się najlepszym xD
I teraz tak sobie myślę, że ciężko będzie w przyszłym sezonie posłuchać głosu rozsądku i jechać do Austrii czy Włoch; czuję że będzie mnie korciło żeby wrócić do Szwajcarii i wypróbować kilka kolejnych ośrodków.
Byłem w Arosa-Lenzerheide, Davos i Jungfrau-Grindelwald i każdy bym polecił. Zwłaszcza Davos, za różnorodność tras i bardzo dobre przygotowanie stoków, z kolei Jungfrau za zapierające dech w piersiach widoki i przepiękne okolice.
Na liście na przyszłe lata mam St. Moritz, Andermatt i Zermatt.
Fotka ze słonecznego Grindelwaldu. Polecam z czystym sercem.
#narty #snowboard #szwajcaria #alpy #gory #zimojuzmozeszsobieisc
advert - Paradoksalnie, najcięższy narciarsko sezon ever, dla mnie okazał się najleps...

źródło: comment_1614352565V8A0K7gh2b6JSdqrBaZRaa.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@advert: Fotke to akurat bez szalu wybrales. Piekniejsze z Kleine Scheidegg, jak masz widok na Eiger...
Andermatt moim zdaniem robi robote rowniez, zwlaszcza Gemsstock jest mega fajny. Choc trzeba uwazac, bo w zimny dzien potrafi wymrozic dupsko tam - polnocna wystawa, prawie 3tys wysokosci..
  • Odpowiedz
@advert: Byłem w arosa lenzerheide, flumserberg, Davos i st moritz i moim zdaniem taki kronplatz zjada je wszystkie na śniadanie długością, ilością i różnorodnością tras. W Davos faktycznie stoki były bardzo dobrze przygotowane, ale w parsenn wszystko da się przejechać w 3h pomijając te zjazdowe do wiosek. Mało i krótkie czarne, właściwie jedna długa czerwona. Lenzerheide to szkoda słów, arosa trochę lepsza, ale nadal średnia długość zjazdu bardzo mała. Jakby ktoś
  • Odpowiedz