Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zaczynasz służbę o 6 rano. #!$%@? 12 GODZIN PRZED TOBĄ. Osadzony głodny-osadzony zły. Nadzorujesz wydawanie śniadania w 45 celach. Na oddziale 130 przestępców. Żeby osadzony czuł się komfortowo, po śniadanku musisz wszystkich doprowadzić na łaźnię już drugi raz w tygodniu choć takiego wymogu prawnego nie ma. Pora na leki. Potem spacer. Kolejnych 130. Każdego przed wejściem do celi i po powrocie dokładnie kontrolujesz, bo kierownik obserwuje cię w kamerach - bezprawnie. #!$%@? Truman Show. Potem kolejne wydawanie leków. Zaczyna się cyrk. Silne przeciwbólowki i leki od psychola to w kryminale rarytasik. A to ketrelu za mało o tabletkę, a to haloperidolu brakuje. Wymuszanie leków oraz rzucanie #!$%@? i #!$%@? - standard. W międzyczasie 90 Panów chętnych do telefonu. Rozmowa 8 minut, no chyba, że dzwoni do adwokata wtedy może wisieć i 12 godzin. Jak to zweryfikować? Właściwie nie ma jak ma jak. Każdy przez telefon może być adwokatem, a rozmowy urzędowej kontrolować NIE WOLNO! O #!$%@?! Już 13... Wjeżdża obiad. Zajmie to około 1,5 godziny. Zdajesz sobie sprawę z tego, że jeszcze do zrobienia 4 grube kipisze i skontrolowanie zabezpieczeń wszystkich cel. Ale nie 10 sekund, bo kierownik będzie zły. Kiedy to #!$%@? zrobić? Oczywiście kipisze nie mogą być zbyt mocne, bo jeszcze wkurzysz Pana osadzonego i wyśle skargę do dyrektora, że ukradłeś mu majtki albo zniknęły mu sznurowadła. Oczywiście niewinny osadzony nigdy nie kłamie, a Ty się tłumacz biedaku. Jest 15... Pomocnika już nie masz bo skończył służbę. Jeszcze raz leki. Zaraz będzie kolacja, a tu jeszcze 30 telefonów do wykonania... Jak to zrobić? A kogo to obchodzi. Ponadto było dzisiaj 10 przyjęć z wolności, przyjechało do ciebie 6 transportów, wyjechało 4. Uzupełnianie dokumentacji... Oby stan się zgadzał na koniec. Jeszcze trzeba zrobić kilka przemieszczeń z celi do celi, a bo tych dwóch się nie lubi, a bo to jeden pali a drugi stwierdził że już nie pali. System przyzywowy ciągle się świeci. Oddziałowy ja chcę: czyste kartki i koperty, druk na paczkę, iść na magazyn, do wychowawcy, do psychologa, do lekarza, do telefonu 2 raz bo się nie dodzwoniłem. Oddziałowy podejdź do celi bo sprawa jest, zadzwoń mi do kantyny co z moja paczką, bo wczoraj wpłacili pieniądze i ja chcę #!$%@? dzisiaj paczkę. I TAK #!$%@? CO CHWILĘ. Sprawy jak w przedszkolu, tyle że po drugiej stronie cwani recydywiści, którzy z nudów głowę mają zaprzątniętą chorymi gierkami. Dzisiaj spoko dzień. Tylko 2 mocne wymiany zdań i jedna skarga. Osadzony zza wschodniej granicy nie był potraktowany jak carewicz to musi się zemścić. Dla takich potrzebny jest złoty klucz do celi. Krokomierz pokazuje Ci 13 kilometr na oddziale. Nogi wchodzą do dupy, łeb pęka z nerwów, kręgosłup pęka od kontrolowania, ale jeszcze tylko godzina myślenia czy kierownik złapie Cię na jakimś przypale czy dzisiaj spisałeś się na medal. W domu zasypiasz o 20:30. Brakło sił dla żony i dzieci. Uświadamiasz sobie, że zmarnowałeś ostatnie kilka lat życia. W tv słyszysz, że tacy jak Ty niszczą życie niewinnym ludziom. Zostajesz czy #!$%@?? Jeszcze tylko 18 lat do emerytury. ( ͡° ͜ʖ ͡°) #sluzbawiezienna #wiezienie #przegryw #sluzba #biedak

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #602bc6ba72bed1000be490e8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 3