Dzisiaj lżej pod względem wagi produkcji ale na maksa ostro jak chodzi... (@trejn)

Dzisiaj lżej pod względem wagi produkcji ale na maksa ostro jak chodzi o zaserwowany kontent - Blip & Blop - Balls of Steel gra na licencji freeware dodana do wielu czasopism growych, jako zapychacz płyt CD.
To co ją wyróżniało z tłumu innych śmieci, naprędce kleconych przez domorosłych game developerów to pomysł na rozgrywkę i ogromna ilość brutalnych animacji, w których udział brały najbardziej rozpoznawalne kreskówki tamtych lat - Smerfy, Pokemony czy Gumisie to jedynie początek przygody z rozbełtywaniem flaków po całej planszy. Wszystko w akompaniamencie kilkunastu rockowych kawałków.

Z tego co sam zapamiętałem to poziom trudności - nigdy nie udało mi się jej ukończyć, co było ogromnym bólem ze względu na potrzebę zaspokojenie ciekawości kogo mordować będziemy w późniejszych etapach. Był to rok 2002 więc nawet zakładając najlepszy scenariusz w którym miałbym w domu internet, to na żadne z moich pytań nie znalazłbym odpowiedzi gdyż miną długie lata, zanim youtube zakiełkuje w głowie developerów.

Były to też czasy kiedy powoli rosła w ludziach potrzeba na ordynarną brutalność podsycaną przez kolejne animacje w postaci Celebrity Deathmatch czy Happy Tree Friends - Odpowiednikiem takich produkcji w postaci gry, był omawiany Blip and Blop. Niestety producent Loaded Studios nie wypuściło żadnej innej gry - w dużej mierze ze względu na to że byli spaleni kiedy ich produkt łamała prawa autorskie do ponad 30 tytułów od Sonica po Lare Croft - Co zabawne nie przeszkadzało to wydawcą czasopism to dodawania jej jako pełniak.

Gra jest do pobrania z wielu źródeł - jednak nie działa stabilnie na systemach powyżej windowsa XP, zostaje tylko trzymać kciuki ze odpali nam przy użyciu kompatybilność wstecznej. Fani próbowali robić wersje androidowe ale ze względów na brak praw do zawartość w grze, google-play usuwał ją. Jako ciekawostka główny programista, pracuje dzisiaj w Microsofcie.

Chcesz być wołany? Zostaw plusa w tym wpisie.
Nie chcesz powiadomień? Daj na czarnoliste - #gryzgazetek.