Wpis z mikrobloga

Od niedawna mam zdane prawo jazdy, jeżdżę sobie teraz bardzo często bo zwyczajnie to lubię. Jestem ciekawy jednej kwestii i serio zwyczajnie nie rozumiem tego zjawiska na drogach.
Może mi ktoś wytłumaczyć czemu tirowcy i kierowcy starych bet siedzą mi dosłownie na #!$%@? dupie? Lusterko muszę dać na dół bo przecież mi taki daje po oczach światłami, że nic nie widać. Na drogach tak jak widać, ślisko więc po drodze ekspresowej jakoś nie pędzę. Jaki jest zwyczajnie cel siedzenia komuś na tylnim zderzaku?
#prawojazdy #auta
  • 12
@Nie_znany: owszem w tych warunkach nie ma usprawiedliwienia ale jak jest normalna pogoda i jedzie ktos po za terenem zabudowanym 60-70 na godzinę gdzie można na niektórych odcinkach jechac 90 to nie jest to płynna jazda.
@BartekZK: ale skąd wiesz, czy jadąc gdzieś w Polskę nie jedziesz właśnie za kimś takim. Poza tym pod uwagę dostosowując prędkość należy również wziąć własne predyspozycje psychofizyczne oraz doświadczenia w kierowaniu pojazdem. To chyba świeżo upieczony kierowca nie musi grzać na równi z przedstawicielami handlowymi. Poza tym, jadąc komuś na zderzaku nie jedziesz wcale szybciej niż utrzymując tę prędkość kilkanaście metrów za delikwentem. I łatwiej wyprzedzić, bo więcej widać chociażby
@Nie_znany: ja jestem zdania ze jazda ma byc plynna nie jestem za tym aby pedzic ani jechania na zderzaku, niestety w Polsce kultura jazdy jest tragiczna zwykle cwaniactwo na drogach i nic wiecej i nie wazne czy to gosc z osobowki czy z tira
@BartekZK: No dobra, ktoś jedzie jak #!$%@?. Lewy pas? Zamiast człowieka wyprzedzić to będziesz stwarzał zagrożenie siedząc jakieś 20 centymetrów od zderzaka. W sytuacji o której mówię, rajdowiec Scanii mógł mnie na spokojnie wyprzedzić bo ani nie było żadnego zakazu a droga była pusta.