Wpis z mikrobloga

Czy jeśli Origins mi się w miarę podobało, ale jednak czegoś jakby brakowało i powtarzalność w końcu zaczęła doskwierać, a w Odyssey nie grałem, to dać szansę Valhalli, czy to to samo w nowej oprawce?
#ps5 #gry
  • 8
  • Odpowiedz
@Choir: jak dla mnie Origins było kozackie, a Valhalla trochę mnie rozczarowała. Mam przegrane jakieś 30h i muszę zrobić sobie przerwę, bo jednak nie jest to coś, czego oczekiwałem
  • Odpowiedz
@Choir: Origins mega kozackie i ten egipt...odyseja niby więcej tego samego, ale jakieś takie męczące. Valhalla to to samo, aczkolwiek mniej męczące - ale nie jestem w stanie stwierdzić czy lepsze od odysei czy nie. Na pewno słabsze do orgins, które powinno dostać patch na 60 klatek.
  • Odpowiedz
@Choir: w zasadzie klimat. Szumnie zapowiadana opowieść o wikingach, a tak naprawdę cała gra się skupia na okresie ich ekspansji na Anglię. Chodzisz po słonecznych łąkach, lasach i w zasadzie gdyby nie narracja i stylizacja głównego bohatera na wikinga to tylko tytuł by świadczył, że gra jest właśnie o nich. Spodziewałem się surowego klimatu, skutych lodem obszarów, a tak naprawdę masz tam tylko pierwsza, krótka mapkę i reszta jak wyżej.
  • Odpowiedz
  • 0
@4MagnuM4: A to tego akurat jestem świadomy i dla mnie na plus. A pod względem fabuły i powtarzalności questow, jak ta gra stoi względem poprzedniczek?
  • Odpowiedz
@Choir: Valhalla najlepsza część z tej trylogii RPG, polecam bardzo

Dla mnie w ogóle najlepszy AC od bardzo dawna, środek historii trochę przedłużony ale początek i koniec były mega, nawet współczesny wątek był ciekawy
  • Odpowiedz
@Choir: Valhalla napewno to najlepsza część sporo złych mechanik poprawili. Niestety też się nudzi, ja po 60h czułem już znużenie (co i tak jest rekordem jeśli chodzi o poprzednie odsłony). Na początku odkrywanie mapy daje sporo frajdy
  • Odpowiedz