Wpis z mikrobloga

@MamByleJakiNick: Jak poleciał pełen format na Windowsie nowszym niż XP, to możesz się modlić że TestDisk, OnTrack lub inny podobny soft rozpozna dane.
Jak to jest SSD i garbage collector/trim już zadziałał, to nie wiem czy coś ugrasz.
Jak możesz, to jak najszybciej zrób surowy obraz całego dysku i potem ten obraz przetrzepuj.
I krócej dysk będzie włączony bezczynnie tym większe szanse na odzyskanie.
@MamByleJakiNick: No w porządku, tyle że SSHD ma w jakimś stopniu autonomiczność (wewnętrznie żongluje między obszarem pamięci SSD i platerami (HDD). Nie wiem jak się zachowuje kontroler na przestrzeni czasu "z wyższym stopniem autonomiczności".

Poza tym co przemawia za zobrazowaniem to fakt, że mając obraz możesz go przepuścić przez wiele programów z mniejszym ryzykiem utraty danych (masz plik którego możesz zrobić kopie i wielokrotnie odtworzyć nawet w trybie tylko do odczytu).
@sirpingus: z linuxowych sprawdź hddsuperclone - zdecydowanie ciekawszy jeśli dyski mają bad sektory, potrafi wyłapać uszkodzoną jedną z głowic i omijać sukcesywnie, na ddrescue by to trwało miesiącami ;)

@MamByleJakiNick: jeśli nie jest za późno to zacznij jak kolega pisał od kopii sektorowej.