Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim!
Chciałbym się do Was zwrócić z prośbą.

Jakiś czas temu, mieszkająca kilka domów dalej starsza pani, przyszła do mnie z prośbą o przepisanie "kantyczki", którą dostała od mamy w czasie wojny. Sęk w tym że kantyczka kończy się na stronie 682, brak strony tytułowej i w sumie zostało 250 kartek, co uniemożliwia podjęcia się nawet tej syzyfowej pracy. (zdjęcia w komentarzach)
Na internecie jest od groma innych wersji, jednak nie tej konkretniej, na której Pani Wiesławie zależy.

Dlatego uprzejmie proszę Was jeśli ktoś rozpoznaję tą wersję ze stroną tytułową i może wskazać dokładnie tytuł/autora, będę niezmiernie wdzięczny, pomoże mi to w znalezieniu (mam nadzieję) kompletniej wersji, wydrukowanie i przekazanie jej Pani Wiesławie, która powiedziała że sowicie mi zapłaci za taką pracę!
Pani Wiesława mimo podeszłego wieku ma bardzo bystry umysł i niebywałą pamięć, dlatego jako zapłatę zażyczyłem żeby opowiedziała coś z dzieciństwa, opowieści z okolic itp, ponieważ nie chcę brać od niej jakichkolwiek pieniędzy a wiem że lubi opowiadać o "starych dziejach".

Jeśli wykop efekt pomoże, bardzo chętnie podzielę się "zapłatą" z użytkownikami wykopu, publikując głos z opowieściami Pani Wiesławy. Niestety nie zapytałem czy zgodzi się na takie nagranie głosowe, dlatego jeśli post okażę się strzałem w 10 jeśli chodzi o poszukiwania, dam Wam znać czy jest zgoda na publikację takich treści i o czym by mogła jeszcze opowiedzieć, szerszemu gronu odbiorców.

Dziękuję Wszystkim wykopującym i ludziom którzy pomogą w odnalezieniu tej wersji

Do wszystkich czepialskich:
-Oryginalna kantyczka wróci do prawowitej właścicielki
-Nie zamierzam czerpać żadnych korzyści z wydrukowania kantyczki czy też nagrania, jeśli do niego dojdzie
-Pani Wiesława będzie wiedziała o nagraniu
-Nie będę namawiał Pani Wiesławy do nagrania
-Tak, używałem googla do poszukania tej wersji w sieci
  • 53
  • Odpowiedz