Wpis z mikrobloga

Zaczynam mieć pierwszy kryzys z #kingdomcomedeliverance Misja gniazdo żmij. Chciałbym pokonać jednego z Kumanów żeby wziąć od niego zbroję i wejść do obozu. Ale niestety nie jestem w stanie żadnego z nich pokonać. Ciężki temat. Jest szybszy, silniejszy, jeden mój błąd i mnie tłucze na połowę życia. Jakieś wskazówki? Na razie wracam do miasta po jakiś buzdygan i chyba powalczę z Bernardem żeby poprawić skilla.
  • 13
Mi się udało z łuku jednego ustrzelić, bo też miałem problemy w walce w zwarciu, ale i tak polecam Ci wyfarmić się trochę na sidequestach bo nawet jak go zabijesz to nie ma co pchać fabuły na siłę bo nie dasz sobie rady i tylko frustracja będzie narastać ( ͡° ͜ʖ ͡°) polecam na początek questy na eliminowanie obozów bandytów od chyba właśnie Bernarda.
@robvan: Ja przed pogadanką z księdzem zrobiłem sobie odbicie na side questy, bo tak to ciężko było znaleźć sensowny moment na eksplorację. Nie możesz się nocą zakraść i pozabijać po cichaczu? Ja tak się rozprawiam z obozami bandytów. Poza tym, wcześniej solidnie poćwiczyłem walkę i nawet pokonałem kapitana za 2 razem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Generalnie z paroma dobrze uzbrojonymi przeciwnikami będzie Ci ciężko, ale solo jest
@Obywatel_Kondominium no właśnie nie. To znaczy w nocy robią warty po dwóch. Nad ranem jest moment kiedy jest jeden wartownik. Myślałem że go odciągnę i ubije a tu zonk. Tłucze mnie aż miło. No nic poszwędam się po okolicy, trochę powalczę z Bernardem. Mam dobrą passę w kości to może na jakąś zbroję uzbieram czy buzdygan. Ale na razie przerwa bo za duży #!$%@? mam :)
@robvan: kumański sprzęt (w tym ten hełm z maską) możesz sobie ogarnąć niszcząc obozy Kumanów dla Borzka z Talmberka. Przy okazji podszkolisz się w walce/cichym zabijaniu i zdobędziesz trochę grosza.

Ja też na początku odbiłem się od tego zadania, ale zacząłem robić side questy, zaprzyjaźniłem się z alchemią i ogólnie poprawiłem swoje umiejętności.
@robvan: Zrobiłem do tej pory 2 zlecenia na obozy. Przy pierwszym wartowniku jeden gdzieś poszedł, do drugiego się zakradłem i ubiłem, zaraz po nim trzech śpiochów. Ten jeden wrócił (btw nawet o nim zapomniałem bo podchodziłem z różnych stron i myślałem że on to jest ten którego ubiłem jako pierwszego xd) i szybko włożyłem zbroję i dokończyłem go w pojedynku.
Z drugim obozem był większy problem, bo też dwóch siedziało w
@Obywatel_Kondominium też dziś zrobiłem 2 obozy. Byłem w nocy ale o dziwo nie spali (może byłem za późno bo ok 5 rano). Wyciągałem po jednym na dalszą odległość. No i jakoś idzie. 7 ubitych - każdy w walce. Śmiesznie miałem na końcu jak łucznik swojemu hersztowi w plecy nawalał :) chęć wraca do gry :) Dorwałem jakaś część uzbrojenia wartą 1k. Nie zdążyłem sprawdzić co bo młody mi się obudził.
Śmiesznie miałem na końcu jak łucznik swojemu hersztowi w plecy nawalał


@robvan: To jest klasyka, dlatego jak już dojdzie do walki, to warto zostawiać tych łuczników z tyłu i ustawiać się tak by mieć między sobą a nimi tych z którymi się bezpośrednio klepiemy. 5 godzina to imo już trochę późno, bo robi się jasno i trzeba brać poprawkę, że często trzeba się trochę pokręcić, pokombinować i czas leci. Ja staram
@robvan: Nie wiem czy już nie odpowiadam za późno, ale jest dobre rozwiązanie tej misji bez zabijania kogokolwiek: od północnej strony obozu jest takie boczne wejście i tam jest skrzynka z kumańską zbroją, tylko potrzebny jest lockpick i trzeba zdjąć wszystkie niekumańskie części wyposażenia.