Wpis z mikrobloga

Trzymam sie, bedzie juz 76 dni bez porno. Miewam chwile ze myśle o porn ale kur.a za daleko juz zaszedłem zeby zrezygnować.
Chodzę do seksuologa i generalnie moje problemy z erekcją nie wynikają z braku testosteronu czy lat z porno i masturbacją tylko z bezkrytycznego podejścia do siebie i ogromej chęci spelnienia oczekiwań kobiety podczas seksu w momencie gdy jestem wystawiany na jej ocenę (czyli przy okazji pierwszych zbliżeń). Ja nigdy w życiu nie mialem udanego pierwszego stosunku bez sildenafilu.
Zaczynałem sie spotykac z laska, pierwszy i drugi seks na tabletce, potem odstawialem bo wzrastala pewność siebie przy niej i sie nie przejmowałem ze może nie wyjść i wychodziło kur.a prawie zawsze. Tak to u mnie wygląda.
Co ciekawe to mam problem z seksem z nowymi partnerkami na poczatku znajomości bo mi bardzo zależy żeby stanal i często nie staje a jak byla przyjeżdża bo tęskni to mam draga jak nigdy w życiu a seks z nią jest doslownie dla mnie aktem niemal mistycznym w którym dosłownie siegam seksualnego nieba. Po tych 76 dniach seks jest co najmniej 2 razy bardziej intensywny i przyjemny niz wcześniej. Powiem coś o czym sie nie mówi tak naprawdę. Zeby wszystko grało to kobieta musi Ci sie naprawdę podobać. Niekoniecznie musi być piękna, musi mieć to cos co sprawia że pragniesz jej. Jeżeli jej nie lubisz, gardzisz nią bądź czujesz do niej odrazę (nie chodzi o wygląd, np jest feministką, szmatą albo po prostu podłą suką) to istnieje duże prawdopodobieństwo że gówno z tego będzie nawet jak będzie wam jezykiem gilgotac torbę i będzie piękna fizycznie).

Także niekoniecznie nasze problemy wynikaja z lat masturbacji przy porno. Ja to robilem przez 16 lat powiedzmy 3 razy w tygodniu plus 10 lat seks 3 razy na tydzień. Okazało się ze to wynika też z tego ze mialem inicjację seksualna z prostytutka w wieku 18 lat i to byl nieudany seks- kolega zabrał i zapłacił za nią (w wieku 16 lat mialem 69 z koleżanką w namiocie ale bez penetracji także taki prawdziwy seks to można powiedzieć mialem wtedy 1 raz z dziwką). Erekcja u prostytutki byla słaba a potem znikła, ona mowila że ja doktora potrzebuje i to sie mocno wbiło w psychikę przez co strasznie chce dobrze wypaść i sie za bardzo spinam wtedy oczywiście i nie wychodzi. Do seksu potrzeba luzu i kierowania myśli tak że to tak naprawde brak erekcji to nie jest żadna tragedia bo KAŻDY, DOSŁOWNIE KAŻDY FACET NA ŚWIECIE, NIE WAŻNE CZY TO JEST JASON STATHAM CZY PIERD*LONY ŁYSY Z BRAZERSA. KAŻDEMU Z TYCH SK*RWIELI KIEDYŚ NIE STANĄŁ NA WYSOKOŚCI ZADANIA. Jeśli jakikolwiek wasz kolega czy ktokolwiek inny mówi że on to zawsze może to jest je*anym kłamcą. Gwarantuję to wam.
Mindset jaki macie w głowie determinuje to czy sie uda czy nie. Nie myślcie o tym że musi stanąć, że nofap ,ze tyle dni bez , jak będzie. Będzie jak będzie ! Skup sie na dziewczynie, na jej zapachu, skórze, mimice, radości jaką macie w tej chwili, na jej podnieceniu właśnie Tobą bo wybrała Ciebie bo jesteś dla niej wyjątkowy.To jest istota! Bo jak kobieta jest dobra to nic sie nie stanie tak naprawdę. A jak sie będzie #!$%@?ć to win win bo zobaczysz że to podla bitch.

Powodzenia !!! Jedziemy z tym!!!
#nonutnovember
#nonutnovember