[monsieur_mm]

#szwajcaria #gory #paralotnie

Wszystkich fanów pięknych alpejskich widoków zapraszam do obejrzenia mojej krótkiej relacji ze zlotu z Blüemlisalphütte - schroniska znajdująca się na wysokości 2800m n.p.m w szwajcarskich Alpach

[manedhel]

@monsieur_mm: byłem z rowerem, z kiental przez hohtürli i blüemlisalphütte do öschinnensee, fajna trasa, fajna chatka i fajny zjazd

[monsieur_mm]

@manedhel: widziałem tam wtedy rowerzystów. Te świry zjeżdżały w miejscach, w których ja miałem problem iść na nogach :O

[manedhel]

@monsieur_mm: często łatwiej jest zjechać niz zejść, nic dziwnego. Tamten zjazd nie jest taki trudny.

[mozgogrdyczka]

@monsieur_mm: a długo się tak leci? W sensie, typu: idziesz 4 godziny, lecisz 15 minut, czy jak tam wygląda to mniej więcej czasowo? Oraz widoczki piękne, ale bym tam pobiegała...

[monsieur_mm]

@mozgogrdyczka: tam akurat startowałem w warunkach mało termicznych, bo chciałem uniknąć mocnych alpejskich noszeń przy pierwszym moim locie w Alpach. Wchodziłem mniej niż 4 godziny, leciałem jakieś 15-20 minut. Nie pamiętam dokładnie.
Sporo ludzi tam biega i nawet spaceruje na wysokości jeziora, bo tam akurat można dojechać kolejką. Widoki są oszałamiające

[pine]

@monsieur_mm: daj się przelecieć kurła ( ͡° ͜ʖ ͡°)

to twój sprzęt?
jest to legalne? potrzebne pozwolenie czy coś?

kiedyś widziałem takiego wariata, leciał z kasprowego, piękna sprawa.


jak ci zazdroszczę, nie wytrzymam

[mani3kxc]

@mozgogrdyczka: Zwykle loty termiczne w Alpach trwają po kilka dobrych godzin. W lecie standardem są loty nawet 9-cio, 10-cio godzinne.
@pine Żeby legalnie latać w PL musisz mieć Świadectwo Kwalifikacji (+ubezpieczenie). Za granicą, w zależności od kraju licencję międzynarodową. Kurs nie jest trudny, zapraszam w Beskidy, mamy tutaj świetnych instruktorów.

[monsieur_mm]

@pine: sprzęt mój. Wypożyczenie jest raczej niemożliwe.
Co do legalności, to w Alpach poza ograniczeniami okresowymi (tymczasowe strefy powietrzne i pewnie jakieś momenty na lęg ptaków) możesz startować praktycznie wszędzie w granicach zdrowego rozsądku. W Polsce wygląda to różnie. Tatry mogą podobno słono kosztować, jak złapie nas strażnik