Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wigilia, Wigilia i po Wigilii.

Jestem mocno skłócony z moją starszą siostrą i nie było wskazane, żebyśmy tym razem spotkali się na Wigilii.
Matka na konflikt szalała i próbowała od początku rozwikłać problem po damsku, co nie jest zarzutem, a jednak w sposób pełnych niedomówień i wiary w zmiany naszych stanowisk, co zapewne jest fantastycznym podejściem, ale nie tym razem.

Od kilku miesięcy celowo zapraszam ojczyma (mój ojciec nie żyje i słabo go znałem, ale z ojczymem to raczej nam nie po drodze), żeby "pomógł" mi np. w jakimś wierceniu ściany. Jakoś dogadaliśmy się bez słów i byłe dwie Wigilie.

Jedna skromna kolacja z "moim moi" i ta większa huczna z moją siostrą, szwagrem i moimi siostrzeńcami i sostrzenicą.

Cieszy mnie to wszystko, że można wszstko pogodzić, i chyba zrobiłem błąd że zwątpiłem we własną matkę, chociaż dystans był potrzebny.

Było fantastycznie i na luzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wesołych Świąt!



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fe4e6e94fbb67000ac1f44b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 21
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 91
@duzeelobenc: @kamilm119: @PrawdziwyArthasMenethil: @nieznane_wody:

Podejmuję się próby zrozumienia, co autor miał na myśli

Jest skłócony z siostrą, przez co nie miał ochoty spędzać z nią świąt. Mówił o tym matce, ale ona chciała to załatwić "po damsku". Myślę że to może oznaczać, że chciała, aby wszyscy przyszli, pojednali się przy stole i będzie gitara, ale OP był sceptyczny. Zaprosił więc ojczyma, czyli partnera matki, pod pretekstem potrzebowania pomocy
  • Odpowiedz