Wpis z mikrobloga

Czy to ta słynna kucowska szkoła ekonomii?


@prawa_reka_sorosa: z całym ubolewaniem nad bosaczym gwoździem we łbie - jak najbardziej, samo posiadanie czegoś w ofercie jest formą marketingu, a ten kształtuje popyt
  • Odpowiedz
Tak, przez chwilę, dopóki ktoś jednak się nie zorientuje, że jest nadal popyt i nie zacznie tego produkować, taka jest kolejność.


@TenTypZez: niekoniecznie. Niektóre towary, na które niewątpliwie był popyt, zostały trwale wyeliminowanie z rynku - czy to przez konkurencję, czy to wiatr historii. Popatrz co się dzieje z dieslami choćby - popyt jest, podaży nie będzie. Za to podaż elektryków rośnie, więc w połączeniu tych dwóch elementów, popyt na elektryki
  • Odpowiedz
@Soojin21: Uwielbiam jak polityk dodaje takie wpisy typu "Dziś zrobiłem zakupy w sklepie - TO WY TAK ŻYJECIE?" ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Soojin21 Jezusek jak się rodził to na pewno miał marzenie, żeby jego wizerunek skomercjalizować ( ͡ ͜ʖ ͡) A tu przyszedł jakiś grubas z Finlandii wraz ze swoją bandą, przejął święta i teraz trzepie mamonę. Ja całe życie myślałem, że katolicy to święta przeżywają wewnętrznie, modląc się, śpiewając kolędy itd. ale najwidoczniej to za mało, trzeba w każdym markecie postawić stodołę, bo Jezus. Tylko że Jezus nie
  • Odpowiedz
@Wap30: @Nieszkodnik: @Soojin21: Ale tak całkiem na serio, pamiętacie czasy kiedy półki były zawalone szopkami w supermarketach? Np. w Auchan albo Tesco czy innym Carrefourze? Przecież odkąd pamiętam to w okresie świątecznym był przesyt tego co Bosak napisał czyli bombek, ozdób choinkowych, reniferów i mikołajowych duperelek, ale szopek sobie nie mogę przypomnieć. Jestem jednak pewna, że na pewno takie dekoracje są do kupienia w sklepach z dewocjonaliami albo w
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: @fidel: Komentarz na temat pochodzenia religii Abrahamowych, czyli o tym że sa to bajki pustynne. Było tezo grupie docelowej odbiorców tych bajek, a w szczególności o deficytach intelektualnych właściwych członkom tej grupy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Spódniczki nie wynikają z potrzeby - przynajmniej nie jest to potrzeba ważna.


@zmudeg: nie ma znaczenia. Z reszta rynek ubran to jeszcze lepszy przykład, bo luksusowe marki ubraniowe same tworzą zapotrzebowanie na swoje ubrania. Wmówili ludziom, że tylko z ich logiem na ubraniu możesz pokazać swój status, dają ubrania celebrytom by sie w nich pokazywali przed kamerami, a potem juleczka wydaje tysiaczka na tshirt który nie różni sie niczym od tego
  • Odpowiedz
ale szopek sobie nie mogę przypomnieć


@would_an_idiot_do_that: dokładnie, a wgryzając się dalej w ten jego post dziwactwa się nie kończą. Marzeniem narodowca katolika jest zawalenie marketów o zagranicznym kapitale kiczowatymi, robionymi na kolanie w Chinach figurkami jego bóstw? Ciekawe
  • Odpowiedz
Nikt Krzysiowi nie zabrania produkcji takowych. Niech robi i kosi gruby sos skoro popyt jest tak duży
  • Odpowiedz