Wpis z mikrobloga

jak nie było internetu to mogłeś porównywać wygląd względem osób ze swojego osiedla ewentualnie miasta


@muzyczek: Tak może myśleć tylko XIX wieczny chłop ze wsi.
Odkąd istniała telewizja, nawet ta w świetlicy, punktem odniesienia byli najładniejsi: Pola Raksa, Kalina Jędrusik, Anna Dymna.
  • Odpowiedz
czy ci ludzie ery internetu, którzy nie mają pojęcia jak wyglądasz to twoi rodzice, sąsiedzi, koledzy, nauczyciele, pracodawcy?


@eschatoestetyzm: Przejmujesz się sąsiadami?
Sporo moich poznanych już w epoce internetowej nie ma pojęcia jak wyglądam.
Pracodawcy? Odkąd uderzył koronawirus to rozmowa przez skype i zestaw komputerowy do domu. Mój pracodawca wie jak wyglądam, ale w przyapdku ludzi zatrudnionych po marcu, to często nie wie.
  • Odpowiedz
Dlaczego w erze internetu, gdzie ludzie nawzajem nie maja pojęcia jak wyglądają, nagle jest taki wysyp przerywów że wygląd determinuje relacje?


@void1984: Dlatego, że kiedyś ludzie poznawali się w innych okolicznościach, np. nie wybierasz sobie tego z kim pracujesz studiujesz itp. czy ten ktoś ci się podoba z wyglądu czy nie, musisz z nim wejść w jakaś relację, no i czasem okazywało się, że jakiś brzydal, brzydula to spoko człowiek, a
  • Odpowiedz
Dlatego, że kiedyś ludzie poznawali się w innych okolicznościach, np. nie wybierasz sobie tego z kim pracujesz studiujesz itp. czy ten ktoś ci się podoba z wyglądu czy nie, musisz z nim wejść w jakaś relację


@Jestembogaty: Teraz jest tak samo. Czym różniły się te okoliczności?
Dodatkowo poznaję ludzi na wykopie i jeśli kogoś z okolic polubię, to możemy się spotkać.
  • Odpowiedz
@void1984: Zadam też inne pytanie.
Dlaczego wchodząc w profil na wypoku takiego osobnika, którzy narzeka na to, że przegrał TYLKO przez wzrost/wygląd NIGDY, ale to NIGDY nie miałem w głowie myśli w stylu "ale fajny mireczek, szkoda, że przez wygląd mu nie wychodzi", a w przeważającej większości aż czułem odrazę do osób kryjących się za tymi profilami?
Nie wiem, choć się domyślam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zelber Bo jesteś zwierzęciem, które jako odosobniony przypadek czyjeś wewnętrzną potrzebę krzywdzenia słabszych jednostek (przegrywów) w stadzie, aby pokazać swoją dominacje przed samicami aby dostąpić przywileju tzipy.
  • Odpowiedz
Dlaczego wchodząc w profil na wypoku takiego osobnika, którzy narzeka na to, że przegrał TYLKO przez wzrost/wygląd NIGDY, ale to NIGDY nie miałem w głowie myśli w stylu "ale fajny mireczek, szkoda, że przez wygląd mu nie wychodzi", a w przeważającej większości aż czułem odrazę do osób kryjących się za tymi profilami?


@Zelber: Dokładnie. Toksyczność tych ludzi wylewa się wiadrami.
Tymczasem niscy, niczym Tom Cruise co ma 1.7m zamiast płakać robią
  • Odpowiedz